Pogoń Szczecin awansowała do finału Pucharu Polski. Alex Haditaghi na gorąco podsumował triumf Portowców 3:0 nad Puszczą Niepołomice. Właściciel Dumy Pomorza gorąco wierzy w zdobycie historycznego trofeum.
Rok temu marzenia Pogoni zostały pogrzebane na Stadionie Narodowym w Warszawie. W finale Pucharu Polski Duma Pomorza przegrała wówczas 1:2 z Wisłą Kraków. Kamil Grosicki i spółka nie zamierzają się poddać. Ekipa ze Szczecina po raz kolejny spróbuje powalczyć o pierwsze trofeum w historii klubu.
- Skąd się wzięły te pieniądze? Z ciężkiej pracy, z 25 lat mojej ciężkiej pracy. Nie mam żadnych innych inwestorów, to pieniądze z mojego konta. Warto to robić, ponieważ mamy wyjątkowy zespół. W perspektywie długoterminowej to dobra inwestycja - powiedział Haditaghi.
- Trudno nie zakochać się w polskim futbolu. Macie cudowną ligę, fani są wspaniali, stadiony również. Wasz kraj jest piękny i powinniście być z tego dumni - kontynuował nowy sternik Pogoni, który zabrał również głos w sprawie planów na letnie okienko.
- To temat dla trenera i dyrektora sportowego. Ja jestem tylko kibicem. To moja rola - z uśmiechem przyznał Haditaghi, który zasugerował również, że Pogoń przełamie klątwę braku trofeów.
- Przełamiemy klątwę. Zrobimy to. Wierzę w ten zespół ze względu na jego charakter. Wiele razy ten klub znajdował się na krawędzi, mógł zbankrutować, stracić wszystko, ale zawsze potrafił przetrwać. Pogoń jest pełna wojowników, nie mówię tylko o piłkarzach, ale też trenerach, pracownikach, wszystkich członkach klubu. Cel na ligę? Chcemy zakończyć w czołowej trójce - dodał.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...