Canal+ jak co tydzień pochylił się nad zbliżającą się kolejką PKO BP Ekstraklasy w programie "Odprawa przedmeczowa". Co o ostatnim meczu z Zagłębiem i formie Pogoni do powiedzenia mieli eksperci stacji transmitującej rozgrywki?
Wojciech Jagoda: Ja w meczu Pogoni z Zagłębiem nie widziałem mężczyzn, facetów, wojowników. Nawet nie harcerzy. To, że Pogoń jest świetnie przygotowana do rundy wiosennej widzieliśmy w poprzednich spotkaniach. To, że Pogoń jest w formie widzieliśmy w poprzednich spotkaniach. To, jak kierują grą Pogoni środkowi pomocnicy, widzieliśmy w poprzednich spotkaniach. Co się wydarzyło w meczu z Zagłębiem? Niepowowdzenie. Kamil Grosicki nie wykorzystał rzutu karnego. Co zrobili harcerze z Pogoni? Usiedli i zaczęli płakać. To, co powiedział w przerwie Kamil Grosicki, można powiedzieć o całej drugiej połowie spotkania. Pogoń zamiast walczyć o swoje, zamiast walczyć o pierwsze trofeum w historii klubu, nagle popłakała się jak małe dziewczynki i nie potrafiła pokazać kto jest drużyną lepszą i zdobyć kompletu punktów. Ja nazywam stadion Pogoni takim małym "teatrem marzeń" porównując atmosferę na nim panującą do stadionu Manchesteru United. Nie można na takim obiekcie przegrać pięciu spotkań w sezonie. To powinno być zabronione, ale niestety tak się wydarzyło. Pogoń gra fantastycznie na wyjazdach, punktuje i straciła tylko sześć goli na wyjazdach, w żadnym z nich nie tracąc więcej niż jedną bramkę. To pokazuje jak Pogoń powinna być groźna. To powinna być informacja dla Jagiellonii Białystok, bo w kwietniu zagra z Pogonią, jak trudny może być to rywal. Do tego czasu może się jednak okazać, że Pogoń, która ma wszelkie dane ku temu, aby grać o mistrzostwo, może wypaść ze strefy pucharowej.
Marcin Rosłoń: Ja myślę, że trochę z opóźnionym zapłonem mogło przyjść zmęczenie tym meczem z Lechem i kolejnym z Legią. Chyba to wszystko Pogoń dźwignęła. Mogło przyjść trochę osłabienia i mentalnego i fizycznego. Gdy fizycznie ci nie idzie, to chociaż chciałbyś emocjonalnie, to nogi nie ciągną, a to przekłada się na jakość. Trzeba też docenić rywala, bo Zagłębie pokazało w ostatnich tygodniach, że potrafi się poprawiać i grać lepiej. Doszło więc do jakiegoś sprzężenia. Jednak tak jak powiedział Wojtek, pięć przegranych spotkań u siebie, gdy marzy się o Mistrzostwie Polski, to jest zdecydowanie za dużo.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...