Przed Pogonią ostatni mecz w fazie zasadniczej. Portowcy nie są jeszcze pewni gry w czołowej ósemce. Co musi się stać aby tak było?
Zwycięstwo Pogoni w meczu z Lechią Gdańsk załatwia sprawę. Wtedy podopieczni Kazimierza Moskala nie będą musieli po końcowym gwizdku nerwowo sprawdzać wyników na innych boiskach. Jednak gdyby tak się nie stało?
W przypadku remisu awans do czołowej ósemki dają nam dwie możliwości. Pierwsza to brak zwycięstwa Zagłębia w meczu ze Śląskiem. Lubinianie zagrają u siebie, jednak jak wszyscy doskonale wiemy derby rządzą się swoimi prawami i Śląsk wcale nie stoi na straconej pozycji. Gdyby jednak Zagłębie wygrało swój wzrok będziemy musieli skierować na stadion w Gdyni gdzie Arka zmierzy się z Wisłą Płock. Tam wtedy potrzebne będzie nam zwycięstwo lub remis gospodarzy.
Jeśli Lechia by w Szczecinie wygrała to Pogoń też nie stoi jeszcze na straconej pozycji. Wtedy jednak będzie już zdecydowanie trudniej. Możliwe są jednak dwa pozytywne warianty w przypadku naszej porażki.
Wtedy musimy liczyć, że z trójki Zagłębie, Bruk-Bet i Wisła Płock - co najmniej dwie drużyny przegrają. Inną możliwością jest porażka drużyny z Płocka, a Zagłębie i Bruk-Bet zremisują. Tutaj pozostaje jednak jeden mały warunek - Pogoń nie mogłaby przegrać spotkania więcej niż czterema golami.
Piłkarze przed meczem innych wariantów niż zwycięstwo nie powinni brac pod uwagę. Muszą wyjść na boisko z ogromną chęcią zwycięstwa. Lechia, mimo, że znacznie wyżej klasyfikowana w tabeli, nie jest zespołem poza zasięgiem podopiecznych Moskala.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...