Przed meczem z Lechem Poznań możemy zadawać sobie kilka pytań dotyczących wyborów, których dokonać musi trener Gustafsson. Jednym z nich jest pytanie o konstrukcję ofensywy na to spotkanie.
Wszystko wskazuje na to, że w Poznaniu nie zagra Marcel Wędrychowski. Piłkarz przez przerwę na mecze reprezentacji nie trenował, leczył uraz mięśniowy.
- Ma pewne problemy od meczu wyjazdowego z Zagłębiem Lubin. Może nawet nieco dłużej. Z tego powodu był ostatnio poza drużyną w niektórych meczach i na treningach. Po spotkaniu z Koroną podjęliśmy decyzję, że powinien bardziej skoncentrować się na rehabilitacji. Wydaje się, że to było właściwe. Nie jestem lekarzem, ale Marcel ma jakiś problem z przywodzicielem - mówi o swoim młodym skrzydłowym Jens Gustafsson.
Wiosną podstawowe skrzydła Pogoni to Wędrychowski i Grosicki. Na szpicy Zahović, lub Almqvist. Na mecz z Lechem pod nieobecność Wędrychowskiego wydaje się, że wyborem na boki pomocy powinni być Almqvist i Groscki. Gustafsson lubi mieć jednak mocnego rezerwowego, który mógłby wejść w momencie niekorzystnego wyniku. Almqvist ostatnio pełnił taką właśnie rolę.
- Jak mówiłem podczas wcześniejszych konferencji prasowych: nie możemy skupiać się tylko na pierwszej jedenastce, musimy być mocni przez pełne 90 minut. Jeszcze nie podjąłem decyzji, kto zastąpi Marcela. Kto wie, być może wydarzy się jakiś cud i Wędrychowski jednak zagra? - mówił Gustafsson.
Na jakie zestawienie Portowców na to spotkanie postawilibyście Wy, gdybyście znaleźli się w sytuacji trenera Gustafssona?
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
