- Z każdym meczem nabieram pewności siebie. Chciałbym na boisku spędzać jak najwięcej minut. Nie tylko tak przelotnie, ale chciałbym też coś dawać drużynie - powiedział po meczu z Legią Jakub Piotrowski. Rozmawiał Daniel Trzepacz.
Trzeci mecz w Ekstraklasie i drugi przeciw Legii. Trener ma do Ciebie duże zaufanie.
- Zagrać z Legią to fajna sprawa. Może uda się jeszcze trzeci raz zagrać przy Łazienkowskiej, w fazie finałowej.
To będzie ostatni mecz sezonu. Być może po nim założycie medale jeśli utrzymacie swoją pozycję.
- Wiadomo. Będziemy o to walczyć. Będziemy walczyć o zwycięstwo w każdym kolejnym meczu i zobaczymy co się uda wywalczyć na koniec.
Z jakimi założeniami wchodziłeś na boisko?
- Miałem trzymać się strefy środkowej i bardziej ją zabezpieczyć. Należało do mnie wsparcie obrońców aby nie stracić bramki.
Jak czujesz się grając u boku takiego piłkarza jak Rafał Murawski?
- Bardzo dobrze mi się z nim gra! Ja się mogę podłączyć pod akcję ofensywną, a on zostanie za mnie. Wiadomo, że też dużo pomaga i podpowiada, a to dla mnie fajna rzecz.
W Zabrzu zagrałeś pełne 90 minut. Trener mocno Cię chwalił? Byłeś wyróżniającą się postacią.
- Powiedział, że zagrałem dobre spotkanie. Też byłem zadowolony, ale brakowało celnego strzału. Z każdym meczem nabieram pewności siebie. Chciałbym na boisku spędzać jak najwięcej minut. Nie tylko tak przelotnie, ale chciałbym też coś dawać drużynie.
Spodziewaliście się, że po meczu z Legią awansujecie na podium?
- Chcieliśmy wygrać, bo wtedy nie musielibyśmy patrzeć za siebie. Remis dzisiaj wyszedł na dobre i to nie są dwa stracone punkty.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.