- Trener wyliczył, że ostatni mecz grałem miesiąc temu. Zespół przez ten czas dobrze prezentował się w grze obronnej w ostatnich meczach, więc mi wystarczyło tylko wejść i postarać się jak najlepiej zagrać - swój powrót na boisko skomentował po meczu z Legią Jarosław Fojut.
Zagrałeś dzisiaj znacznie lepiej niż w meczach jeszcze przed tą przerwą. Z Sebastianem bardzo dobrze się asekurowaliście, mimo że pierwszy raz graliście we dwóch.
- Sebastian w ostatnich trzech meczach chyba grał pierwszy raz z każdym osobno. Ja dzisiaj uważam, że jako całość rozegraliśmy najlepszy mecz w tym sezonie. Nie mówię, że ofensywnie, ale jako zespół graliśmy blisko siebie, każdy siebie asekurował. Ja naprawdę czułem się bardzo pewnie i to jest pozytywne.
Zagrałeś dzisiaj z Sebastianem Rudolem jako bardziej doświadczony zawodnik. Czy mógłbyś ocenić jego występ?
- Sebastian jest bardzo dobrym zawodnikiem, jest otwarty na wiele uwag, które staram mu się przekazać. Dla niego ta pozycja jest troszeczkę inna niż do tej pory, ale jest młodym i bardzo ambitnym zawodnikiem. Osobiście uważam, że dużo lepiej wygląda na środku obrony niż z prawej strony, aczkolwiek takich uniwersalnych zawodników jak on jest trudno znaleźć. Sebastian fajnie zastąpił na początku mnie, a później Kubę Czerwińskiego. Cieszy to, że mamy tak uniwersalny zespół.
Tak duża publiczność już dawno nie zjawiła się na stadionie. Sądzisz, że przed taką liczbą remis można nazwać sukcesem?
- Na pewno nas bardzo cieszy, że przychodzi tyle ludzi na mecz i dla nas to jest dobrze. Ale czy to jest sukces? To nie ma znaczenia czy przyjdzie pięćset czy tysiąc osób, wynik jest podany 0:0. Dla mnie jako obrońcy jest to najlepszy wynik remisowy, ale liczyliśmy, że wygramy. Bardzo chcieliśmy wygrać, aczkolwiek ten wynik jest na pewno sprawiedliwy.
Jak ten mecz po przerwie wyglądał dla ciebie pod względem fizycznej dyspozycji? Widać było, że trochę się poobijałeś.
- Nie powiedziałbym , że to był jakiś specjalny mecz jeśli chodzi o poobijanie. Były gorsze. Ale wiedzieliśmy, że musimy na pewno bardzo mocno fizycznie pokazać Legii, że to oni tu przyjechali walczyć, a nie, że przyjeżdżają i już z góry są na wyższej pozycji.
Remis nie jest sukcesem, ale na pewno jest nim miejsce w tabeli. Jest to dla was taki bodziec do większej pracy?
- Zdecydowanie. Przed meczem było nawet widmo spadnięcia na piąte miejsce, więc zajęcie trzeciej pozycji w tej rundzie zasadniczej jest naszym dobrym wynikiem. Ale jest jeszcze 7 bardzo ważnych meczów, zaczyna się ostatnia prosta i musimy wykorzystać całą koncentrację i pracę, jaką włożyliśmy do tej pory w przygotowania.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
