O g. 15:15 w sali konferencyjnej PGE Narodowego odbyła się konferencja prasowa zapowiadająca czwartkowy finał Fortuna Pucharu Polski pomiędzy Pogonią Szczecin i Wisłą Kraków. Sprawdźcie, co do powiedzenia na spotkaniu z mediami miał trener Jens Gustafsson.
O tym, czy spodziewa się, że Wisła odda piłkę Pogoni i czy duże znaczenie będzie miało, kto pierwszy strzeli gola:
- Nie wydaje mi się. Nie sądzę, że Wisła odda nam piłkę. To drużyna, która lubi posiadanie piłki i pewnie będą chcieli grać w swoim stylu. Spodziewam się raczej dużo walki o możliwość prowadzenia gry w jutrzejszym spotkaniu. W dzisiejszym futbolu pierwszy gol ma duże znaczenie, więc uważam, że może to być kluczowy moment.
O tym, jak duże znaczenie ma fakt, że we wcześniejszych meczach udawało się awansować po dogrywkach:
- Myślę, że przed nami wielka okazja, duża szansa. Czujemy w związku z tym wielką odpowiedzialność. Mamy za sobą dużo trudnych spotkań, a także dogrywek, a więc tego, co najtrudniejsze w starciach pucharowych. Pokazaliśmy jednak, że jesteśmy na to gotowi, że jesteśmy bardzo silnym zespołem. Jutro też będzie ciężki mecz. Będziemy gotowi zarówno na regulaminowy czas gry, dogrywkę czy rzuty karne. Jakkolwiek to się potoczy, będziemy na to gotowi. Najważniejsze jest wykorzystać tę szansę, przed którą stajemy. Damy z siebie wszystko.
O tym, czy zdaje sobie sprawę, że zwyciężając może się zapisać w historii Pogoni:
- Nie patrzę na ten mecz przez własny pryzmat, tylko przez pryzmat kibiców, miasta, drużyny. Wszystkich, którzy budowali i budują ten klub. Ja jestem na drugim miejscu. Chcemy wygrać dla wszystkich, którym leży na sercu dobro klubu. Wiem, jak ważny to będzie mecz, ale kocham brać udział w takich meczach.
O tym, czy zagramy bardziej pragmatycznie niż zwykle:
- Nie zgodzę się do końca, że tracimy dużo bramek. Wyglądamy coraz lepiej w defensywie. Dla nas najważniejsze będzie, żeby wygrać ten mecz. To, w jaki sposób to osiągniemy jest mniej ważne. Najważniejsze będzie zwycięstwo.
O Wiśle Kraków:
- Jeśli chodzi o słabe i silne strony przeciwnika, to gdy gra się finał Pucharu Polski nie jest to najistotniejsze. Każdy ma swoje silne strony i słabości, jednak w momencie, gdy gra się w finale to odchodzi to na drugi plan. Znamy oczywiście mocne strony rywala. Wiemy, że Wisła lubi posiadać piłkę, ma zawodników z wysokimi umiejętnościami. My musimy jednak jak zawsze skupić się na sobie, na swoim stylu gry. Musimy mieć odwagę, aby go zaprezentować, bo to nasza droga to zwycięstwa.
O trwającym finale Pucharu Szwecji:
- Jeżeli chodzi o finał, to wiem, że mecz trwa. Minęło 15 minut i ciągle jest 0:0. Porównując finał Pucharu Szwecji i Polski, to nie ma jak tego porównać. To zupełnie inne doświadczenie. Skala finału Pucharu Polski jest znacznie wyższa niż tego w Szwecji.
O tym, czy będzie to dla niego największe wyzwanie w Pogoni:
- Nie było nic większego, czego doświadczyłem w karierze trenerskiej jak dotychczas.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...