Trener Jens Gustafsson spotkał się we wtorek z dziennikarzami na konferencji prasowej poświęconej zbliżającemu się meczowi z Jagiellonią. Co do powiedzenia miał szkoleniowiec Portowców?
Sytuacja kadrowa
Sytuacja całkiem dobra. Nie ma problemów po Cracovii. Benedikt Zech trenował 2-3 dni z drużyną. Wszyscy są dostępni.
Najtrudniejszy wybór
Zawsze trudno wybrać skład meczowy. Zawsze są rozczarowani takimi wyborami, to normalne na całym świecie. Niezależnie od tego, czy rozpoczyna czy zmienia to wszyscy pokażą absolutnie wszystko dla dobra zespołu.
11 na Jagiellonię
Jest kilka niewiadomych, 2-3 pozycja do obsadzenia. Biorę pod uwagę to, że mecz może potrwać 120 minut. Musimy mieć skład silny w końcówce spotkania. To musi być rozłożone na pełny mecz. Mamy dobry punkt odniesienia, czyli mecz z Lechem.
Młodzieżowiec na Jagiellonię
To jest jedna z rzeczy bez decyzji. Adrian robi dobrą robotę dla drużyny, jest stabilny w swoich decyzjach. To nawet nienormalne, że mając tak mało lat gra tak dojrzale. Marcel gra coraz lepiej, dobre zmiany daje. Więcej treningów potrzebuje. Może tu będzie niespodzianka.
Jagiellonia
To bardzo dobry zespół. Prowadzenie w tabeli to pokazuje. To ofensywna drużyna, zbalansowana, dużo jakości prezentują na boisku. Od zeszłego sezonu wykonali długą podróż. Wtedy walczyli do końca o utrzymanie, a teraz na czele.
Styl gry
Naszą ambicją jest grać ofensywnie, ale nie kosztem pracy w obronie. Ten mecz to trzeba poświęcić się od początku do końca dla zespołu. Mentalnie i fizycznie to będzie wymagające spotkanie. Wszyscy muszą odłożyć ego na bok. Liczy się zespół. Mecz o którym wszyscy marzymy. Z gatunku takich, dla których my żyjemy. Wszyscy pokażemy najlepszy obraz siebie. Wiemy, że Jaga dużo bramek strzela, tym bardziej musimy dobrze zagrać w obronie. Nie boimy się przeciwnika. Chcemy zagrać swoje, swoje atuty wyeksponować. Trzeba skupić się na sobie, a nie kreować z rywala monstrum nie do pokonania.
Najważniejszy mecz trenera w Pogoni
Tym najważniejszym jest najbliższy mecz. Ale nie mogę się go doczekać. Przeszliśmy trudną drogę, kibice nas będą wspierać i trzeba zagrać na maksymalnych obrotach. W naszym zespole puchary chyba zdobywali Ulvestad, Gorgon, a ja byłem raz w finale Pucharu Szwecji, ale go przegrałem. Nie ma to jednak znaczenia. Liczy się nasza chęć do wyjścia na boisko, wiary w zwycięstwo. Nie ma sensu teraz budować atmosfery, którą trudno będzie znieść. Mentalnie trzeba go dźwignąć.
Premie po wygranej
To już w gestii prezesa. Nie ma czegoś takiego, że coś będzie ekstra, dłuższe świętowanie. Będziemy szykować się do niedzielnego meczu z Lechem w Poznaniu.
Rola Wahana Biczachczjana na pucharowy mecz
Chwaliłem Wahana za trzecią bramkę w meczu z Cracovią. Byłem zadowolony z takiego obrotu sytuacji, bo długo czekał na bramkę lub asystę. Będzie uskrzydlony, ale nie mogę powiedzieć, czy w środę zagra od początku. Myślę o tym. Na pewno pojawi się na boisku.
Ćwiczone karne?
Będziemy to trenować podczas wieczornego spotkania we wtorek. Trenowaliśmy je przed Lechem, ale nie wyglądało to zbyt dobrze – żartuję.
Wygrana z Jagiellonią w lidze to przewaga psychologiczna?
Jagiellonia tak bardzo się nie zmieniła od jesiennego meczu, my też. Mniej więcej wiemy, czego się spodziewać.
Nene
Wiemy i znamy atuty rywali, ale nie będziemy w stanie zneutralizować wszystkich pomysłów Jagiellonii, a ona naszych. To piłka nożna. My zrobimy wszystko, by zakończyć ten mecz zwycięstwem. Jedyny sposób to drużyna Pogoni ma być bohaterem, a nie poszczególni piłkarzy.
Atmosfera w szatni
Zabroniłem w szatni rozmów o tym meczu, bo bylibyśmy wyczerpani tym meczem przed jego rozpoczęciem. Temat wróci do szatni dopiero we wtorek. W ciągu poprzednich dni trzeba było skoncentrować się na treningach.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...