Tydzień temu na antenie Radia Szczecin trener Czesław Michniewicz zdradził, że Pogoń zabiegała o pozyskanie Kamila Grosickiego. Godzinę później potwierdzili to na konferencji prasowej Jarosław Mroczek i Maciej Stolarczyk.
Zaraz po tym, w mediach przeczytać można było, że temat jest naciągany, wymyślony aby zwrócić na siebie medialną uwagę. Jako główny argument podawano, że Pogoni na piłkarza tej klasy nie stać. W wywiadzie dla tygodnika "Piłka Nożna" sam zainteresowany uciął dyskusję mówiąc, że oferta była, a działacze Pogoni podeszli do sprawy bardzo profesjonalnie.
- Najlepszą opcją w tym czasie było potencjalne wypożyczenie na cztery miesiące do Legii Warszawa. Ale mogę zdradzić, że również przedstawiciele klubu, którego jestem wychowankiem, czyli Pogoni Szczecin, kontaktowali się ze mną. Podchodzili do tematu bardzo poważnie, profesjonalnie. Zależało im na moim ściągnięciu, ale z różnych powodów nic z tego nie wyszło - powiedział Grosicki.
Powody, o któych mowa, to wysoka kwota odstępnego, jaką Pogoń musiałaby zapłacić. Porozumienie z samym zawodnikiem było w zasięgu.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
