Aktualności

  • Kibicu, zastanów się zanim wciśniesz enter

Od kilku dni przeglądając komentarze na naszym portalu spotykam się z wieloma wpisami, które nawołują do zmiany prezesa w Pogoni Szczecin. Tak się zastanawiam, czy naprawdę tak źle życzycie temu klubowi?


Można być negatywnie nastawionym do sposobu prowadzenia klubu przez Jarosława Mroczka, ale trudno mi zrozumieć ludzi, którzy chcieliby kogoś nowego za sterami Pogoni. Abstrahując już od tego ile prezes wraz z kilkoma innymi osobami zaryzykował, kiedy Pogoń była jeszcze w I lidze. Stworzył wtedy budżet jak w Ekstraklasie, co łączyło się z pieniędzmi, których do tego czasu jeszcze nie odzyskał. Trudno, więc tutaj mówić o jednym z zarzutów do prezesa jakim jest zarabianie na Pogoni.

Spójrzmy też na rynek w Polsce. Ile trwała saga ze sprzedaniem Korony Kielce, ciągła niepewność. Sam klub ostatecznie miasto oddało za niecałe 4 miliony złotych. A mówimy tutaj o klubie z nowoczesnym stadionem, a nie takim jak u nas w Szczecinie. Naprawdę myślicie, że byłoby tylu chętnych, którzy chcieliby zainwestować swoje pieniądze w rozwój Pogoni? Przecież jeśli tacy by byli to jestem nawet pewny, że prezes Mroczek zaprosiłby ich do stołu i zaproponował współprace.

Wielu kibiców Portowców chyba żyje w przeświadczeniu, że jesteśmy jakimś gigantem, który powinien walczyć o topowe miejsca. Nie, jesteśmy średniakiem. Nigdy nic nie wygraliśmy. Powinniśmy znać swoje miejsce w szeregu. Z drugiej strony rozumiem narzekających, ponieważ te kilkadziesiąt lat bez sukcesu zaczyna nam już ciążyć. Pamiętam smutek jaki nam towarzyszył po pierwszym meczu z Lechem w Pucharze Polski. Wydawało nam się, że może to jest ten sezon, w końcu uda się coś wygrać. Zostaliśmy jednak sprowadzeni na ziemię. Boli to tym bardziej, że ostatnimi laty trofea zdobywały takie kluby jak Zawisza Bydgoszcz czy Arka Gdynia, a w europejskich pucharach grał dwukrotnie Piast Gliwice.

Sam po zakończeniu okienka transferowego miałem pretensję do zarządu o przeprowadzone wzmocnienia, a bardziej ich brak. Z drugiej strony nie znam klubowych finansów. Może są one na takim poziomie, że każdy dodatkowy kontrakt powodowałby kłopoty z płynnością? Teraz każdy, który chciałby zmiany właściciela niech się zastanowi czy chce klub, który się zadłuża? Zwróćcie uwagę, że w Polsce wiele miast utrzymuje drużyny piłkarskie. Wyobrażacie sobie, że Prezydent Krzystek daje 10 milionów na funkcjonowanie Pogoni? Oczywiście w takiej sytuacji to miasto jest właścicielem, ale czy naprawdę chcielibyście żyć w takiej niepewności? Od sezonu do sezonu? Z wyczekiwaniem, czy miasto znowu wspomoże klub czy nie? A takie sytuacje są w Polsce i to przynajmniej w kilku miejscach. Każdy marzy o szejkach, bogatych właścicielach. Jednak to tez nie zawsze gwarantuje sukces, a Józef Wojciechowski i jego Polonia Warszawa jest najlepszym przykładem. Warto też zobaczyć, w którym miejscu ona obecnie się znajduje.

 Trzeba też pamiętać jakie trudności ma prezes Mroczek w budowaniu porządnie funkcjonującego klubu. Ciągły brak stadionu nie pozwala wejść na wyższy poziom finansowy. Myślicie, że to z Waszych biletów klub zarabia? Nie. Obecnie najczęściej wystarcza to na pokrycie kosztów organizacji meczu. Najwięcej pieniędzy z dnia meczowego jest ze sprzedaży lóż dla VIP-ów. A jak każdy widzi u nas takich po prostu nie ma. Nie mówiąc już o pomieszczeniach biurowych, salach konferencyjnych, które można byłoby wynajmować. 

Nie chciałbym, abyście mnie też źle zrozumieli. Nie mam nic do krytykowania prezesa Mroczka, bo w tym nie ma nic złego i w obecnej sytuacji jest to jak najbardziej na miejscu. Po prostu nie rozumiem ludzi, którzy chcieliby chyba, aby prezes zabrał swoje zabawki i odszedł z Pogoni. Szczerze mam nadzieję, że to długo nie nastąpi, bo mogłoby to oznaczać koniec klubu. Oczywiście mogłoby być również lepiej, ale czy na pewno chcecie zaryzykować?

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Łukasz Lubkowski
Żródło: własne
Wyświetleń: 8581

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...