David Stec jest kolejnym piłkarzem, który uporał się z problemami zdrowotnymi. We wtorek rozpoczął zajęcia z drużyną. To najlepsza informacja „medyczna” z naszego obozu.
Drugą umiarkowanie pozytywną wieścią jest ta dotycząca Michała Żyry. Wypożyczony z Wolverhampton piłkarz jeszcze nie zadebiutował w Dumie Pomorza. Jego pauza trwa od miesiąca. – Michał odczuwa jeszcze dyskomfort mięśnia przywodziciela. W trakcie rehabilitacji było na tyle dobrze, że próbujemy już wprowadzać go do zajęć. Najbliższe treningi dadzą odpowiedź, kiedy będziemy mogli brać go pod uwagę „meczowo”. Wszedł w fazę treningową, ale musimy obserwować jak przywodziciel będzie zachowywał się przy maksymalnych obciążeniach – tłumaczy doktor Bartosz Paprota.
Są także informacje mniej korzystne. Najświeższe dotyczą Ricardo Nunesa i Tomasza Hołoty. – Tomek ma kłopot z plecami, to dolegliwość zwana dyskopatią. Jest po zabiegu i w trakcie rehabilitacji, która ma wzmocnić stabilność kręgosłupa. Chcemy powoli wprowadzać go do zajęć z piłką. Jeśli chodzi o Ricardo, to problem dotyczy pięty. Jutro przejdzie USG kontrolne. Jego powrót do treningów to już raczej kwestia przyszłego tygodnia – wyjaśnia klubowy lekarz.
Przeziębiony jest z kolei Jakub Bursztyn. Od dłuższego czasu z drużyną nie trenują także Adam Frączczak i Soufian Benyamina. Kolejne postępy w rehabilitacji robi Spas Delev.
Już w piątek zawodnicy Pogoni zmierzą się w Białymstoku z Jagiellonią. Na Podlasie Portowcy udadzą się w czwartek.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.