Portowcy zremisowali na własnym stadionie z Rakowem Częstochowa i po raz szósty z rzędu tracą punkty z tym klubem. Jedyną bramkę dla Pogoni zdobył Alexander Gorgon.
W niedzielę 12 listopada, dzień po święcie Niepodległości przyszedł czas na piłkarskie święto w Ekstraklasie. Święto, bo w tym dniu spotykały się drużyny ścisłej czołówki zeszłego sezonu, czyli Pogoń Szczecin i Raków Częstochowa, a także Legia Warszawa i Lech Poznań. Do Szczecina goście z Częstochowy przybyli w piątek prosto z meczu LKE rozegranego w Lizbonie i do meczu przygotowywali się na obiektach Pogoni. Portowcy po zwycięstwie w Pucharze Polski, które udało się wyrwać w ostatnich sekundach i uniknąć dogrywki, mieli kilka dni więcej na regenerację. Trener Jens Gustafsson znów wystawił niemal identyczną jedenastką, a jedyną zmianę zobaczyliśmy w środku pola, gdzie po przymusowej pauzie wrócił na boisko Rafał Kurzawa. Pierwszą dogodną sytuację Portowcy mieli już w 6 minucie kiedy to po rajdzie prawym skrzydłem w pole karne wpadł Wahan Biczachczjan i mocno uderzył na bramkę Kovacevica. W 15 minucie powinno być już 1:0. Wysoko piłkę odebrał Koutris i oddał ją do rozpędzonego Grosickiego, a w polu karnym Kurzawa zagrał do ustawionego na 5 metrze Gorgona, ale strzelił on wprost w bramkarza. W 30 minucie z kolejną kontrą ruszyli Portowcy. Wahan Biczachczjan zaczął, podał do Grosickiego, ale jego dośrodkowanie przeciął obrońca, dobijać z 12 metra próbował Biczachczjan, ale znów dobrą interwencją popisał się Kovacević. Pięć minut później znów byliśmy w polu karnym Rakowa. Tym razem technicznie uderzył Koulouris, ale piłka minęła słupek z zewnętrznej strony. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry Pogoń krótko rozegrała rzut wolny, ale i tym razem uderzenie Grosickiego nie znalazło drogi do bramki. Jeszcze w doliczonym czasie gry mogliśmy otworzyć wynik meczu, ale z najbliższej odległości w słupek trafił Wahlqvist. Pogoń w pierwszej części meczu była zdecydowanie lepsza i miała więcej dogodnych sytuacji, jednak zabrakło niewiele, aby prowadzić w tym spotkaniu.
Pogoń wyszła po przerwie z takim samym nastawieniem jak przed zejściem do szatni. Już w 46 minucie w sytuacji sam na sam znalazł się Wahan Biczachczjan, ale wyjściem za pole karne dwukrotnie uratował Raków Kovacević, bo dobitkę Koulouris też jakimś cudem odbił. W 49 minucie piłka wpadła do siatki Pogoni, ale zawodnik Rakowa był na pozycji spalonej. Już minutę później odpowiedziała Pogoń, a dokładniej Grosicki, który strzałem zza pola karnego próbował przełamać obronę Częstochowy. Niestety w 54 minucie to goście przełamali naszą obronę i po kombinacyjnej akcji bramkę na 0:1 zdobył Bartosz Nowak. W 62 minucie piłka po raz trzeci znalazła się w bramce Pogoni, ale znów akcję spalił jeden z zawodników Rakowa. W 68 minucie wreszcie Portowcy pokonali Kovacevica. Po dośrodkowaniu z prawej strony piłkę do bramki wpakował Alexander Gorgon i zaczęliśmy odrabianie strat. Niestety po wyrównaniu goście jeszcze szczelniej zamknęli do własnej bramki, a Portowcy nie mogli przedrzeć się w okolice pola karnego rywali. W 90 minucie niefortunnie interweniujący Kovacević mógł trafić do swojej bramki, ale zabrakło centymetrów. Ostatecznie zabrakło czasu, żeby odwrócić wynik spotkania i Portowcy zremisowali z Rakowem 1:1, po raz szósty z rzędu tracąc punkty z klubem z Częstochowy.
Pogoń Szczecin 1:1 Raków Częstochowa (0:0)
54' 0:1 Nowak
68' 1:1 Gorgon
Pogoń Szczecin:
77. Valentin Cojocaru, 28. Linus Wahlqvist, 23. Benedikt Zech, 33. Mariusz Malec, 32. Leonardo Koutris, 8. Fredrik Ulvestad(61' 21. Joao Gamboa), 7. Rafał Kurzawa, 20. Alexander Gorgon, 11. Kamil Grosicki, 22. Wahan Biczachczjan(78' 17. Mariusz Fornalczyk), 9. Efthymios Koulouris(87' 10. Luka Zahović)
Raków Częstochowa:
1. Vladan Kovacević, 20. Jean Carlos(46' 21. Dawid Drachal), 7. Fran Tudor, 25. Bogdan Racovitan, 3. Milan Rundić(46' 15. Adnan Kovacević), 14. Srdan Plavsić, 30. Vladyslav Kochergin, 5. Gustav Berggren, 11. John Yeboah(46' 22. Bartosz Nowak), 77. Marcin Cebula(68' 8. Ben Lederman), 99. Fabian Piasecki(75' 19. Ante Crnac)
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...