Trener Kazimierz Moskal i Mateusz Matras spotkali się w piątek z dziennikarzami. Tematem konferencji był oczywiście zbliżający się mecz z Wisłą Płock.
- Nie jest to dla nas ani miły ani łatwy moment. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że to początek rundy. Wiele meczów przed nami. Musimy wziąć się w garść i przygotować się do meczu z Wisłą Płock. Nie zmienimy tego co za nami. Musimy myśleć o tym co przed nami. Wczoraj zawodnicy dostali wolne aby zresetować głowę. Dziś myślimy już o meczu z Wisłą - powiedział trener Moskal.
- Wiemy, że Wisła Płock jest dobrą drużyną. Mamy plan na ten mecz i mam nadzieję, że będziemy go realizować, a wtedy będzie dobrze. Ten mecz to najlepszy sposób aby się odbudować po tych przegranych i wrócić na odpowiednie tory - dodał Mateusz Matras.
Zespół z Płocka ostatnio wygrał trudne spotkanie z Zagłębiem i do Szczecina przyjedzie podbudowany.
- Wisła jest bardzo niewygodnym i nieobliczalnym zespołem. Widziałem ich ostatnie mecze i można powiedzieć, że w dobrej dyspozycji jest Merbashvili. W dobrej dyspozycji jest Furman. My sami przekonaliśmy się o wartości Jose Kante. To zawodnik, który potrafi znajdować się w sytuacjach na boisku. Piątkowski po powrocie z Cypru jeszcze nie zaprezentował wszystkiego. Dla Rogalskiego będzie to wyjątkowy mecz. Są pewnie podbudowani zwycięstwem z Zagłębiem bo przegrywali i odwrócili losy spotkania - powiedział o Wiśle szkoleniowiec Portowców.
Niedawno do sztabu szkoleniowego dołączony został trener przygotowania mentalnego. Dziennikarze pytali o to, czy teraz po meczach z Lechem ma on więcej pracy.
- Jest z nami już od jakiegoś czasu trener od przygotowania mentalnego. Nie jest tak, że potrzebujemy go wtedy gdy jest coś nie tak. Duzą rolę odgrywają głowy zawodników. Jeśli mielibyśmy korzystać z jego usług wtedy gdy jest źle, byłoby to odbierane przez zespół nie tak jak bysmy chcieli - ocenił trener.
Nie mogło oczywiście zabraknąć pytań o ostatnie pojedynki z Lechem Poznań i szanse na grę w Pucharze Poslki
- Ten wynik z Poznania jest rozczarowujący. Jechaliśmy tam z innym nastawieniem. To nie jest niemożliwe, aby ten wynik odrobić. Sytuacja jest jednak bardzo trudna. Utrudniliśmy ją sobie maksymalnie. Jedna bramka w Poznaniu mogłaby zmienić te szanse, ale będzie teraz bardzo trudno - powiedział Moskal.
Trenera pytano również o to, czy mecz z Wisłą rozstrzygnąć mogą "fighterzy", którzy ostatnio na boisku nie dawali tyle cech wolicjonalnych co powinni, a także o "młodych", którzy nie dostają wielu szans do gry.
- Nie jest to łatwy moment i z Wisłą trzeba będzie pokazać dużo charakteru. Dla nas najważniejsze będą trzy punkty, a nie styl i z pewnością będziemy potrzebowali "fighterów" - dodał trener. - Po słabych meczach zawsze pojawiają się pytania o to dlaczego zagrał ten, a nie tamten. Nie uważam siebie za wszechwiedzącego, ale nie jestem idiotą i nie działam na niekorzyść swoją i klubu. Piłkarze pracują na treningach i ostatecznie do gry wybieram najlepszych.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...