- Mi pozostaje czekać na debiutanckiego gola w ekstraklasie, ale czuje się coraz lepiej na tym poziomie - mówił po meczu ze Śląskiem Olaf Korczakowski, który na placu gry pojawił się w drugiej części meczu.
Bardzo dobra reakcja po porażce w Poznaniu, czyli wygrana ze Śląskiem w bardzo dobrym stylu.
Cieszymy się z tego zwycięstwa. W Poznaniu nic nie poszło po naszej myśli, więc bardzo szybko chcieliśmy coś zmienić w naszej grze, co zaprocentowałoby w meczu ze Śląskiem Wrocław. To się nam udało.
Zmieniliście bardzo dużo, a przede wszystkim argumenty ofensywne. Pięć bramek w meczu ze Śląskiem - taki dorobek imponuje.
My lubimy ofensywną piłkę, lubimy kreować sytuacje bramkowe i wydaje się, że nie mamy z tym problemów. Jesteśmy w tym mocni, bo w zasadzie w każdym meczu, nawet tych przegranych, mamy swoje sytuacje. Cieszy, że ze Śląskiem strzeliliśmy tych bramek aż pięć, ale oczywiście pamiętamy też o straconych. Po meczu liczy się jednak głównie to, że ten mecz wygraliśmy.
Kto pierwszy poklepał Ciebie po ramieniu i powiedział "następna wpadnie"?
W zasadzie chyba wszyscy mi to powiedzieli w szatni. Mi pozostaje czekać na debiutanckiego gola w ekstraklasie, ale czuje się coraz lepiej na tym poziomie. Z minuty na minutę nabieram większej pewności siebie i wiem, że ten gol w końcu wpadnie.
Zmiana trenera nie musiała zmienić Twojej sytuacji w zespole, ale też dostajesz swoje minuty w ostatnich meczach.
Daję z siebie maksa na każdym treningu, by zapracować na te występy. Cieszę się, że trener mi ufa, dawał mi te minuty w ostatnich spotkaniach, a ja chcę pracować jeszcze bardziej mocno, by tych okazji było jeszcze więcej.
Jaką widzisz dla siebie pozycję?
Mogę zagrać na każdej pozycji ofensywnej, ale jednak najlepiej się czuję na skrzydle. Z drugiej strony - tam, gdzie trener mnie pośle, tam będę starał się zagrać jak najlepiej.
Przed Wami dwutygodniowa przerwa spowodowana meczami reprezentacyjnymi. Jak tę przerwę spożytkujecie?
Będziemy pewnie pracować nad tym, co nie poszło nam w meczu ze Śląskiem, więc pewnie sporo czasu poświęcimy na nasze zachowanie przy stałych fragmentach gry przeciwników. Musimy starać się być coraz lepsi w pewnych elementach i będziemy szykować się pod Cracovię.
Po zwycięstwo?
Piłka codziennie pisze różne scenariusze, a najlepsze zespoły na świecie też nie wygrywają co tydzień. Najważniejsze, że będziemy pracować nad tym, by utrzymać naszą chęć wygrywania.
Przerwa się Wam przyda czy wolelibyście grać?
W zespole to chyba jest 50 na 50. Część potrzebuje takiej przerwy, inni mówią, że woleliby grać. Skoro jest to ją przeczekamy i będziemy szykować się na mecz z Cracovią.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...