Aktualności

Korczakowski z całą grupą młodych piłkarzy trenujących w Pogoni walczy o to, aby zrobić wrażenie na sztabie szkoleniowym. Pomimo, że Olaf wciąż jest młodzieżowcem, to do grona "dyżurnych" już się nie zalicza.

- Obóz przebiega póki co bardzo dobrze. W trakcie jednego z treningów padał deszcz, ale był on raczej przyjemny, a nie uciążliwy. Oby taka pogoda dopisywała do końca obozu - mówi w Korczakowski w krótkiej rozmowie z naszym serwisem. - Na tym obozie jest już trochę więcej młodszych ode mnie kolegów, więc nie ma mnie już w gronie dyżurnych. Jednak zawsze chętnie pomogę jeśli ktoś mnie o to poprosi. Nie mam z tym problemu.

Wychowanek Pogoni okres przygtowawczy rozpoczął od bardzo ładnej asysty w grze wewnętrznej przed wyjazdem na obóz. W meczu z Paksi FC sam wpakował piłkę do siatki, a po jego fenomenalnym podaniu w sytuacji sam na sam w bramkarza trafił Klukowski, ale dobitkę wykorzystał Paryzek.

- Z pewnością czuję się dużo lepiej po sześciu miesiącach spędzonych w pierwszej drużynie. Z dnia na dzień czuję się coraz mocnieszy na boisku. Wiem, że się rozwijam i będzie to coraz bardziej widoczne - opowiada dalej młody skrzydłowy, który ma też swoje cele do zrealizowania. - Cele zawsze stawiam sobie bardzo wysokie, bo mnie napędzają do ciężkiej pracy każdego dnia. Apetyt na grę i minuty na boisku jest zawsze ogromny, ale to już zależy od decyzji trenera Ja wierzę, że będzie ich coraz więcej.

Korczakowski do tej pory zagrał w dwóch meczach ligowych i w jednym meczu Fortuna Pucharu Polski. W spotkaniach z Górnikiem i Wartą znalazł się w wyjściowej jedenastce. Zapytaliśmy go więc też o cele drużynowe na drugie półrocze.

- Na pewno awans do kwalifikacji pucharów jest dla nas obowiązkiem. Będziemy się starać wygrywać mecz po meczu w lidze i tak samo walczyć o Puchar Polski - dodał wychowanek Dumy Pomorza.