Trener Kosta Runjaic w piątek rano odpowiadał na pytania dziennikarzy dotyczące zbliżającego się meczu Dumy Pomorza z Wisłą Kraków.
- Od początku tygodnia wszyscy trenują. Nadal nie ma z nami powaqżniej kontuzjowanych Igora i Marcela. Nie mogę jeszcze w pełni ocenić, ale wszyscy dobrze trenowali i szykowali się do spotkania - powiedział trener Runjaic na temat sytuacji kadrowej swojego zespołu.
Zespół wraca do gry po przerwie na mecze kadry. Już w jej trakcie piłkarze Dumy Pomorza rozegrali też mecz Pucharu Polski.
- Były założenia, że z tygodnia na tydzień będzie progres. Ale jak trenujemy mniej to nie jest on tak widoczny. Jestem spokojny w tym aspekcie. Poprzedni tydzień - mecze z Piastem oraz Podhalem - pozwolił nam wejść w dobry rytm meczowy. Przerwa była długa, część piłkarzy dostała 3,5 dnia wolnego. To była świadoma decyzja. Kolejne przerwy czy tygodnie raczej nie będą już tak luźne. Trening to coś innego niż mecz, a dopiero w meczach buduje się odpowiednie przygotowanie, formę fizyczną. Będziemy wymagać, by zbliżali się do granic swoich wytrzymałości i pokazali już to w meczu z Wisłą Kraków. Wszystkie drużyny w ekstraklasie mają podobne podejście, podobnie pracują i myślę, że nie ma klubu, który już będzie w szczycie formy - tłumaczył szkoleniowiec Pogoni Szczecin.
Kibice oczekują, że Pogoń będzie grała atrakcyjniej dla oka i strzelała więcej goli niż w ostatnich miesiącach. Kiedy zobaczymy taką Pogoń jaką chciałby widzieć trener?
- Od momentu, gdy tu przyszedłem są podobne zadania dla drużyny. Mamy teraz dwóch nowych doświadczonych zawodników, ale jeszcze nie weszli w odpowiedni rytm. Jest postęp po każdym treningu. Zwracam uwagę, że Kamil Drygas z Adamem Frączczakiem też mieli w zasadzie rok stracony i to też jeszcze widać w ich grze. Mamy sporo młodzieży. Jestem dobrej myśli i chyba nie potrzebujemy ośmiu kolejek, by pokazać nasz najlepsze oblicze. Istotne jest dla mnie, byśmy pokazywali lepszą piłkę. Do tej pory było to niewystarczające i piłkarze mają tego świadomość - dodał trener.
Wisła Kraków to zespół, który jeszcze w tym sezonie nie zanotował wygranej. Czego możemy spodziewać się w niedzielę po drużynie Artura Skowronka?
- Na początku każdego sezonu każdy chce się pokazać jak najlepiej. Widać progres w grze. Przyjadą po punkty, ale my też mamy takie zadanie. Pamiętam ostatni mecz w Krakowie. Gol po rzucie rożnym. Byliśmy tam lepsi, były szanse na gole, ale pech i niemoc nas dopadła. Przy trzech punktach bylibyśmy liderem i inaczej się to mogło potoczyć. Pierwszy mecz w domy chcemy zakończyć zwycięstwem. Piłkarze mają tego świadomość. Nie będzie łatwo – Wisła gra do przodu, wysokim pressingiem, Błaszczykowski jest w formie. Jak nie będzie jakości i naszej wysokiej dyspozycji fizycznej to będzie nam ciężko. Ale jesteśmy bardzo pozytywnie nastawieni - ocenił szkoleniowiec Portowców. - Wisłę obserwowaliśmy w dwóch ostatnich meczach, znamy ich słabe i mocne strony. Trzeba to wykorzystać i się przed tym chronić. Jestem jednak dobrej myśli. Musimy grać jako drużyna i realizować nasz plan.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...