Leonardo Koutris nie mógł być zadowolony po niedzielnym meczu z Piastem Gliwice, który Portowcy zakończyli bez zdobyczy punktowej. Jak podsumowywał spotkanie po jego zakończeniu dla klubowych mediów?
- Doskonale wiedzieliśmy, jak ten mecz będzie wyglądał. Nie zaczęliśmy spotkania tak, jak powinniśmy. W mojej opinii nie graliśmy źle, ale nie potrafiliśmy kontrolować gry po tym, jak przytrafił nam się błąd, po którym straciliśmy pierwszego gola. To była nieszczęśliwa sytuacja, podarowaliśmy rywalom prezent. Do tamtego momentu nie potrafili moim zdaniem niczego wykreować. No ale cóż, taki jest futbol. Nie możesz kontrolować takich rzeczy. Błędy się zdarzają. Ogólnie jednak ciągle próbowaliśmy zmienić obraz meczu. W drugiej połowie staraliśmy się wrócić do gry. Niestety, wspaniały gol Piasta nieco podciął nam skrzydła. To było świetne uderzenie, przy takich strzałach nic nie możesz zrobić. Na koniec strzeliliśmy bramkę, ale niestety to okazało się za mało. Musimy to zaakceptować. Przyjąć, że nie jesteśmy w stanie wygrać wszystkich meczów. Musimy podnieść głowy i skupić się na tym, aby w następnym spotkaniu być lepszą drużyną - ocenił po meczu Leonardo Koutris.
- Znamy doskonale zespół Piasta. Wiemy, jak gra. To drużyna, którą ciężko pokonać i przeciwko której trudno się stwarza okazje podbramkowe. Ten gol na 1:0 był więc momentem kluczowym. Do tamtej pory gospodarze nie potrafili sobie wykreować niczego. To my kontrolowaliśmy przebieg boiskowych wydarzeń. Potem mogli grać w taki sposób, w jakim czują się najlepiej. Stać nisko w obronie, zamykać przestrzenie i oczekiwać na kontrataki. Uważam jednak, że w tego rodzaju meczach powinniśmy grać mądrzej. Doskonale wiemy, jak rywalizować z takimi zespołami jak Piast, ale kolejny raz w niektórych momentach daliśmy się zaskoczyć. To kosztowało nas dzisiaj trzy punkty. Jak jednak mówiłem, musimy patrzeć naprzód. Nic się tu dzisiaj nie skończyło. Od jutra będziemy już skoncentrowani na kolejnym wyzwaniu - mówi dalej Grek.
- Taki jest sport, taka jest piłka. Czasami wygrywasz, czasami przegrywasz. Teraz już niczego nie zmienimy. Musimy się skoncentrować na regeneracji. Właściwie się nastawić na kolejny mecz i popracować na tym, aby rzeczy, które dziś nie zafunkcjonowały, wyglądały zdecydowanie lepiej w następnym spotkaniu, jakim będzie duże starcie z Rakowem - dodał lewy obrońca.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
