Aktualności

Już jutro mecz z Rakowem. Szybko zleciały przygotowania do rundy wiosennej?

- Tak. Ten okres nie był długi. Nie było dużo czasu na przygotowania. Każdy z nas lubi grać mecze, to wisienka na torcie. Cieszymy się, że wraca liga i że możemy rywalizować.

Ile trwał Twój urlop?

- Niecałe dwa tygodnie.

Ciężko było zatęsknić za boiskiem.

- Dało się odpocząć przez ten okres, przygotować głowę do rundy. Dobrze spędziłem ten czas świąteczny z rodziną, a później ze znajomymi z którymi dłużej się nie widziałem. Wróciliśmy do treningu i od miesiąca pracujemy.

(...)

Przygotowania spędziliście w Polsce. Brakuje obozu zagranicznego?

- Wiadomo, że fajnie trenować w wyższych temperaturach. W Szczecinie nie mamy jednak co narzekać na warunki. Rośnie nam stadion, mamy boiska. Mieliśmy dwa trawiaste do dyspozycji i sztuczne pod balonem. Warunki mieliśmy dobre, ale wiadomo pogoda to aspekt, którego brakowało. Poza tym, nie mieliśmy na co narzekać. Wierzymy, że ten czas w Szczecinie będzie owocny.

(...)

Znakomite zakończenie roku czterema zwycięstwami. Dla Was może być plusem to, że gramy 30 kolejek. Wygrana w piątek spowoduje, że możecie zostać liderem.

- Czy to lepiej czy gorzej? Na to nie patrzymy. W poprzednim sezonie osiem kolejek spędziliśmy na fotelu lidera. W tym sezonie nie byliśmy ani razu. Chcemy być raz, po 30. kolejkach. Tak na to patrzymy. Skupiamy się na najbliższym meczu, na najbliższym rywalu. Chcemy pokazywać formę jak w grudniu. Wtedy i my i cały Szczecin będziemy zadowoleni.

Macie jakiś konkretny plan na Raków?

- Analiza przeciwnika jest bardzo ważna. Ważne jest aby się odpowiednio przygotować. Mamy jednak dużo jakości i na tym powinniśmy się skupić. Jeśli to my pokażemy jej więcej i będziemy kontrolować przebieg spotkania, to rywal będzie miał kłopot. Jeśli będziemy skupieni na tym, żeby to u nas wszystko dobrze funkcjonowało, to czeka nas dobre widowisko.