Mecz Pogoni Szczecin z Cracovią już w sobotę. W piątek na pytania dotyczące tego spotkania odpowiadał trener Cracovii Dawid Kroczek.
- Jesteśmy po dwutygodniowej przerwie spowodowanej grami kadr narodowych. To był specyficzny czas, bo duża grupa zawodników otrzymała powołania do swoich reprezentacji. Musieliśmy mądrze rozplanować ten proces treningowy, aby był jak najbardziej wydajny. Od czwartku mamy cały zespół i dwie jednostki treningowe były w pełnym składzie i zgodnie z planem. To było ważne, aby mieć zdrowych piłkarzy. Czekamy z niecierpliwością na to, co wydarzy się jutro czyli w rywalizacji z Pogonią - mówił trener Cracovii. - Jeśli chodzi o reprezentantów, to te mecze były na tyle wcześniej, że wierzę, że są odpowiednio zregenerowani, aby zagrać w sobotę z Pogonią. Cieszę się, że wrócili zdrowi i to jest najważniejsze. Ciężko jednoznacznie powiedzieć kto jest najbardziej zmęczony.
Ostatni mecz Cracovii z Pogonią w Krakowie odbył się niemal rok temu, a Portowcy rozgromili swoich przeciwników 5:1.
- Przyznam szczerze, że nawet tego meczu nie oglądałem i nawet mi to przez myśl nie przeszło, aby do tego wracać, bo nie ma to najmniejszego sensu odnośnie tego, co będzie działo się jutro. Ważniejsze są rzeczy jakie my zrealizujemy w trakcie spotkania. Na tym bazował początek sezonu w którym wykonaliśmy dobrą pracę i dalej chcemy iść w tym kierunku. Jesteśmy gotowi na rywalizację z Pogonią - mówił Kroczek.
Co szkoleniowiec Cracovii myśli o Pogoni?
- Myślę, że Pogoń to zespół o solidnych umiejętnościach indywidualnych, umiejący zrobić przewagę na skrzydle. Są to piłkarze, którzy są w stanie dawać liczby i stwarzać zagrożenie pod bramką przeciwnika. Mają bardzo dobrego napastnika. W przekroju całej drużyny jest to stabilny zespół, który od lat jest w czubie Ekstraklasy. Jest od wielu lat budowany, nie ma wielu roszad, nawet wśród trenerów. Trener Kolendowicz wszedł nie dlatego, że coś było nie tak, tylko poprzednik dostał bardzo dobrą propozycję. To też pomaga w budowie klubu i stabilizacji, realizacji strategii. Nie idziemy w straszenie się, bo nie ma to znaczenia. Pokazaliśmy, że potrafimy z każdym grać dobre zawody. Wierzę, że zespół stanie na wysokości zadania i sięgniemy po trzy punkty - mówi dalej trener Pasów. - Otar Kakabadze jest reprezentantem Gruzji i niepoważne byłoby abym myślał, że nie da rady sobie z Kamilem Grosickim. Rozmawiamy o piłkarzu, który grał na Euro. Wierzę w niego i że będzie w stanie dobrze zagrać.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...