Występ Michała Kucharczyka i pozycja na jakiej ustawił go trener, były największą niespodzianką przygotowaną na mecz z Kolejorzem. Kucharczyk na lewej obronie poradził sobie jednak przyzwoicie.
- Zagrałem w życiu może 2-3 mecze na prawej obronie, a dzisiaj był mój pierwszy na lewej. Trener powiedział mi dzień wcześniej, że tak będzie. Przygotowałem się dobrze. Drużyna dała mi dużo pozytywnej energii. Okazało się, że to wypaliło - mówił zaraz po meczu z Lechem Michał Kucharczyk.
Portowcy kolejny już raz w tym sezonie zanotowali czyste konto i wciąż są najlepszą defensywą całej Ekstraklasy.
- Drużyny buduje się od defensywy. My straciliśmy osiem goli w trzynastu meczach i to najlepszy wynik w lidze. To nasza siła i klucz. Z przodu, jak się dzisiaj okazało, też mamy potencjał i potrafimy zdobywać gole. Trzeba to ciągnąć do końca rozgrywek - tłumaczył Kucharczyk.
Portowcy odnotowali trzecie zwycięstwo z rzędu. Przed meczem czuli się mocni i wyszli na boisko z jasnym celem.
- Po ostatnich meczach mentalnie czuliśmy się bardzo dobrze. Wiedzieliśmy, że jesteśmy na fali. Nie możemy też zapominać, że Lech miał na początku swoje okazje i mógł strzelić. Wtedy mecz mógłby potoczyć się inaczej. Tak się nie stało. Zachowaliśmy czyste konto, a sami strzeliliśmy cztery gole. Teraz mecz w Szczecinie z Zagłębiem i będziemy chcieli utrzymać tam status niepokonanych na własnym stadionie - dodał zawodnik.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...