Aktualności

Kurzawa to nazwisko doskonale znane kibicom PKO Ekstraklasy. Piłkarz ten wybił się w Górniku Zabrze, dzięki któremu wybił się do reprezentacji i wyjechał na zachód. Od kilku miesięcy nie grał jednak w piłkę i pozostawał bez klubu.

- Ostatnie kilka miesięcy na pewno nie były dla mnie sportowo udane. Ten czas spędziłem w rodzinnych stronach. Od października trenowałem przede wszystkim indywidualnie i robiłem to sumiennie, choć to oczywiście nie były pełne zajęcia z zespołem. Czasem brałem udział w treningach okolicznej drużyny, ale to był raczej dodatek. Wykonałem jednak dużo pracy indywidualnej. Trenerzy po dzisiejszych testach wiedzą w jaki sposób ze mną popracować i w którym momencie dać mi szansę gry. Ja jestem dobrej myśli i wierzę, że to stanie się szybko. Będę robił wszystko, by do tego doszło - powiedział w rozmowie z oficjalną stroną klubu zaraz po podpisaniu kontraktu.

Dzień przed tym jak piłkarz związał się z Pogonią umową, media informowały, że zawodnik jest o krok od powrotu do Zabrza. Co zadecydowało, że trafił jednak do Szczecina?

- Duża determinacja władz Pogoni. Klub naprawdę mnie chciał i się o mnie starał. Przedstawiono mi plan, który określa o co Pogoń ma walczyć w tym sezonie i w kolejnych latach. To było najważniejsze - tłumaczy lewonożny zawodnik.

Jakie cele stawia przed sobą najnowszy nabytek Dumy Pomorza?

- Chcę wejść dobrze do zespołu i to jest jedna z ważniejszych spraw obecnie. Wierzę, że pomoże mi w tym Kamil. Na boisku chcę zacząć grać regularnie i jak najczęściej pomagać drużynie. To są priorytety. Co do reprezentacji, to każdy zawodnik chce w niej grać. Miałem taką przyjemność i każde spotkanie to uczucie nie do opisania. Trzeba to przeżyć. Jeśli kiedyś jeszcze do niej trafię, to tylko przez dobrą grę w klubie, więc to obecnie jest najistotniejsze - mówi Kurzawa. - Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Pogoń jest na pierwszym miejscu i trzeba robić wszystko, by tak zostało. Na pewno nie można się bać, trzeba wychodzić na każdy mecz zdeterminowanym i walczyć o trzy punkty.