Aktualności

- Bardzo ciężki mecz za nami, ale najważniejsze, że udało się osiągnąć cel, czyli awansować do półfinału. Mega się z tego cieszymy, bo ten mecz na pewno nas dużo sił kosztował. Ale najważniejsze jest to, że przechodzimy dalej - powiedział Rafał Kurzawa po środowym meczu z Piastem Gliwice.


Super luty z fantastyczną puetną, czyli awansem w Pucharze Polski.

Tak, bardzo ciężki mecz za nami, ale najważniejsze, że udało się osiągnąć cel, czyli awansować do półfinału. Mega się z tego cieszymy, bo ten mecz na pewno nas dużo sił kosztował. Ale najważniejsze jest to, że przechodzimy dalej.

Piast zaskoczył swoją taktyką?

Byli bardzo dobrze byli przygotowani na nas, na naszą grę. Ale jak to zawsze z Piastem są to bardzo ciężkie boje i w PP tak samo wyglądało, ale wierzyliśmy do końca, że tego meczu nie przegramy, doprowadzimy od dogrywki i że w dodatkowym czasie wygram i przejdziemy dalej.

Pewność siebie było widać w zasadzie od początku, bo nawet jak Piast miał przewagę w polu i częściej atakował, to jednak nie zmienialiście swojego stylu gry. Cały czas wydawało się, że macie ten mecz pod kontrolą.

Myślę, że ta pierwsza połowa nie wyglądała tak, jakbyśmy chcieli. Nie stworzyliśmy sobie dużo sytuacji, ale cały czas chcieliśmy grać swoją piłkę i i na tym się skupialiśmy. Przeciwnik też miał jakość, swoje atuty, był bardzo dobrze poukładany, ale koniec końców - tak jak mówiłem - najważniejszy był cel: awans do półfinału.

W dogrywce to już pełna dominacja wasza. Widać było, że ta jakość jednak procentuje, podobnie przygotowania fizyczne.

Słowo "wiara" to był klucz. Każdy z nas wierzył, że możemy zrobić to razy razem, na naszym stadionie z kibicami. Mega atmosfera była na meczu i każdy chciał dać z siebie maksa. Klimat tego meczu to dla nas nagroda za postawę i wynik.

Spadł przysłowiowy kamień z serca, że jednak uniknęliście tych rzutów karnych?

Karne to loteria, więc cieszymy się, że udało się zamknąć to do końca dogrywki. Ale też wiadomo przed meczami pucharowymi zawsze jest trening poświęcony na rzuty karne, także podczas sparingów je ćwiczyliśmy. Myślę, że każdy zespół przygotowuje się do ich strzelania przed pucharowymi spotkaniami. My tak też zrobiliśmy, ale cieszymy się, że udało się zamknąć to w 120 minut.

Przed wami kolejne ciężkie zadanie, czyli w sobotę podejmiecie Lecha Poznań. A apetyty rosną.

Kolejny mega ciężki mecz. Dużo czasu nie mamy na regenerację, ale myślę, że wykorzystamy go maksymalnie, bo myślę, że tej regeneracji na pewno potrzebujemy. Myślę, że po takim zwycięstwie nasze ciała szybciej dojdą do siebie i myślę, że będziemy optymalnie przygotowani.

Będzie kolejne zwycięstwo wiosną?

Zrobimy wszystko, żeby tak było. Wiadomo, że Lech jest liderem, więc czeka nas bardzo, bardzo ciężki mecz, ale damy z siebie maksa, tak jak w ćwierćfinale i mam nadzieję, że z takim samym rezultatem na koniec.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: GS24.pl
Żródło: GS24.pl
Wyświetleń: 1092

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...