Portowcy wyszli na mecz z Rakowem z dużym animuszem. Rafał Kurzawa miał w tym spotkaniu sam dwie okazje, które mógł zamienić na gola. Raz blisko było z rzutu wolnego.
- Mógł być ten strzał lepszy, bardziej do boku i większe prawdopodobnieństwo na bramkę - stwierdził Kurzawa zaraz po końcowym gwizdku.
Pogoń miała więcej sytuacji strzeleckich w rywalizacji z Rakowem, który był faworytem tego spotkania.
- Myślę, że był to wyrównany mecz ze wskazaniem dla nas, mieliśmy więcej okazji - mówił dalej Kurzawa.
Ostatecznie Portowcy wracają do Szczecina z jednym oczkiem.
- Szanujemy ten punkt, ale jest lekki niedosyt ze względu na liczbę sytuacji - dodał skrzydłowy.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.