Śląsk Wrocław w sobotę przyjedzie do Szczecina, a w niedzielę zmierzy się z Pogonią na stadionie im. Floriana Krygiera. Co przed tym meczem do powiedzenia ma trener Jacek Magiera?
- Olsen będzie na pewno poza kadrą meczową na pełno, podobnie jak Piotr Samiec-Talar.. Pozostali zawodnicy powinni być do dyspozycji - mówił w trakcie piątkowej konferencji trener Jacek Magiera. - Olsen wróci najwcześniej po przerwie na reprezentacji. Tutaj ta kontuzja rzeczywiście ciągnie się dosyć długo. Doznał jej na jednym z ostatnich treningów przed meczem z Rygą, także to jest dosyć dużo czasu. Ten uraz mu się później odnowił. Teraz indywidualnie trenuje z jednych trenerów przygotowania motorycznego, także jest na ostatniej prostej. Natomiast nie jest na pewno brany pod uwagę do meczu w Szczecinie.
Ostatnio głośno było o tym, że Śląsk mógłby pozyskać Jakuba Świerczoka. Piłkarz kilka lat temu mocno wdawał się we znaki Pogoni strzelając jej gole.
- Zbieraliśmy dane, informacje na temat Kuby. Zrobiliśmy taki wywiad środowiskowy, jeśli chodzi o niego. Także wiemy, że jest to zawodnik, który nie trenował z drużyną, tylko indywidualnie. Trening indywidualny, a z zespołem to są zupełnie dwa inne światy. On do nas dołączył przedwczoraj, a ten trening nie był przygotowany pod Kubę, tylko pod zespół. Dlatego miał zupełnie inny charakter, bardziej wytrzymałościowy. I tutaj było widać, że Kuba w 100% nie jest gotowy na to, aby w tym treningu uczestniczyć. Natomiast wtedy, kiedy pojawiały się gry, to widać jakość piłkarską u tego zawodnika i on to potwierdza na treningach. Także fizycznie nie jest gotowy, natomiast piłkarsko jak najbardziej się broni - ocenia Magiera.
Śląsk w tym sezonie w PKO BP Ekstraklasie jeszcze nie wygrał. Kibice klubu z Wrocławia liczą, że uda się to zrobić w Szczecinie już w najbliższą niedzielę. Czy wywołuje to dodatkową presję?
- Presja nie, ale złość jest, bo chcemy wygrywać. Wiemy też doskonale jak te mecze się toczyły w początku sezonu. Mecz z Lechią zremisowany u siebie, gdzie wyrównanie padło w ostatniej minucie. Mecz z Koroną, wyrównanie padło w ostatniej minucie. Mecz z Legią, też odrabialiśmy straty i potem strzeliliśmy gola, który nie został uznany. Mecz z Widzewem, gdzie nie został podyktowany ewidentny rzut karny dla nas. Także tych punktów wiemy. że powinniśmy mieć więcej. Nie powiem, że o sześć, ale o cztery, czy dwa powinniśmy mieć więcej i pod tym kątem jesteśmy źli, że ich nie mamy. Natomiast sezon się kończy w maju i wiemy, że ten zespół z każdym meczem będzie prezentował się jeszcze lepiej. Ci zawodnicy, którzy dołączyli do zespołu coraz pewniej się czują. Jestem tutaj cierpliwy pod tym kątem, natomiast potrzebujemy zwycięstw, bo tych remisów mamy cztery, jedną porażkę, także na razie tylko cztery punkty i to w tabeli nie wygląda tak, jakbyśmy oczekiwali, chcieli i jakie mamy możliwości - dodaje Magiera.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...