Aktualności

Ostatni mecz w 2019 roku był dla Michalisa Maniasa dopiero drugim meczem ligowym, który rozpoczął od pierwszej minuty. Piłkarz był aktywny od samego początku meczu, ale brakowało mu skuteczności.


Przez cały tydzień kibice Pogoni Szczecin toczyli dyskusję, czy Michalis Manias będzie solidnym zmiennikiem dla Adama Buksy, który poleciał do USA negocjować swój kontrakt i przejść testy medyczne.

- Z punktu widzenia liczby bramek czy asyst, Adam był kluczową postacią w drużynie. Teraz jednak musimy sobie radzić bez niego. Każdy powinien dać z siebie kilka procent więcej, żeby zrekompensować jego brak. Nie wiem, czy klub zdecyduje się na dokonanie jakichś transferów, czy pozyska nowego napastnika. Te decyzje podejmie zarząd. My, jako drużyna, musimy natomiast dawać z siebie wszystko podczas treningów - mówił Manias po meczu oficjalnemu serwisowi klubu.

Manias w meczu z Koroną miał cztery sytuacje w których oddał strzał na bramkę rywali. Żaden z nich nie był jednak strzałem celnym. Już na samym początku meczu Manias stanął oko w oko z Koziołem i próbował go lobować. Piłka poszybowała jednak nieznacznie nad poprzeczką. Trudno odmówić piłkarzowi zaangażowania w piątkowy wieczór, ale skuteczności mocno mu brakowało. Inni koledzy też nie potrafili tego dnia zaskoczyć rywali i ostatecznie z wygranej cieszyć się mogli podopieczni trenera Smyły.

- Może to kwestia psychiki? Może po prostu kochamy grać z wielkimi drużynami i zwycięstwa z nimi nas napędzają? Piłka nie polega jednak na zwyciężaniu tylko z potentatami, trzeba umieć radzić sobie także z gorszymi ekipami, zwłaszcza w Ekstraklasie. Tutaj każdy mecz to osobna historia, często bywa tak, że trudniej gra się z zespołami z dolnej części tabeli niż z liderem. W tej lidze szanse prawie zawsze wynoszą po 50% - dodał Manias.

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: własne
Wyświetleń: 5111

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...