Michalis Manias obecny sezon rozpoczął jako podstawowy napastnik Pogoni Szczecin. Mimo dwóch wiosennych meczów, które już za nami, licznik bramek wciąż wskazuje zero.
Kibice bardzo nisko oceniają dotychczasowe poczynania napastnika z Grecji. W meczu ze Śląskiem wyglądał lepiej niż w inauguracyjnym pojedynku z Wisłą Płock. W naszym serwisie był on jednym z najniżej ocenianych przez fanów piłkarzy. Czy to już moment kiedy trener powinien szukać innego rozwiązania?
- Jestem osobą, która ufa każdemu zawodnikowi. Przekazuję odpowiednią energię do pracy, a ogólnie jest to ważne, byśmy wspierali naszych graczy. Zaufanie jest najważniejsze – Buksa czy Spiri nie strzelają w każdym meczu, ale zawsze motywujemy ich w pracy - powiedział trener Kosta Runjaic.
Trener nie określił się jasno co do tego, czy Manias dostanie szansę w kolejnym meczu. Nawet jeśli nie on, to na jakie rozwiązanie powinien zdecydować się trener? Pytania można mnożyć.
- Czy Manias zagra? Jeszcze za wcześnie na odpowiedź. Rozumiem, że trzeba pytać, zresztą słyszę różne szepty, więc zachęcam do zaufania dla naszych piłkarzy - dodał Runjaic.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.