W niedzielę wieczorem gościem programu Liga+ Extra był trener Pogoni Szczecin, Kazimierz Moskal. Szkoleniowiec odpowiadał na pytania prowadzących Tomasza Smokowskiego i Andrzeja Twarowskiego.
Pierwsze pytania dotyczyły ostatniego meczu, rozegranego w piątek z Koroną Kielce.
- Druga połowa była szczególnie słaba. Jednak grając tak jak graliśmy mogliśmy wygrać. O ile pierwszą połowę można było oglądać, to w drugiej też się męczyłem - mówił Kazimierz Moskal - Pierwsza połowa była lepsza, a Dawid Kort robił różnicę.
Prowadzący pytali też o formę skrzydłowych, którzy w pierwszych spotkaniach nie dali drużynie tyle, ile się oczekuje.
- Więcej oczekujemy od skrzydłowych. Już po meczu w Krakowie o tym mówiliśmy w szatni. Też od bocznych obrońców. Stąd też pomysł aby Nunes zagrał na boku obrony. My uczymy się tego jak chcemy grać. Nikomu nie obiecywałem, że po miesiącu będziemy tak grali. Jestem świadom, że dużo pracy przed nami. Wierzę, że w zespole mamy zawodników, którzy będą w stanie to pojąć - ocenił Moskal.
Andrzej Twarowski pytał też o to, czy trudno było zastąpić na stanowisku trenera Czesława Michniewicza. To wyraźnie nie przypadło do gustu Kazimierzowi Moskalowi.
- Pytanie trochę nie na miejscu. Każdy ma swój sposób. Widzimy jak gra Termalika, wiemy jak grała Pogoń. Łatwiej jest się bronić. Trudniej jest atakować i szukać okazji. Ja nie widzę trudności w przejęciu zespołu po trenere Michniewiczu. Wiemy, że poprzeczka jest wysoko, bo zespół zajął 6. miejsce w poprzednim sezonie. Chcemy zmienić trochę system gry tej drużyny, aby grała ofensywniej - powiedział szkoleniowiec Portowców.
Kazimierz Moskal odniósł się też do stylu gry jaki chce zaszczepić drużynie i szerokości kadry jaką dysponuje w Szczecinie.
- To co robimy ma sprawiać przyjemność. Piłka ma ją sprawiać nie tylko piłkarzom, ale i kibicom. Chcemy grać i być przy piłce - tłumaczył były trener Wisły Kraków - Każdy trener chciałby mieć szeroką kadrę i bardzo wyrównaną. Musimy zdawać sobie sprawę na co nas stać. Nie mamy budżetu jak Legia czy Lechia. Moją rolą jest trenować, a piłkarza grać.
W trakcie rozmowy padło też pytanie o wprowadzanie młodzieży do gry w pierwszym zespole.
- Najważniejszą sprawą jest końcowy wynik. Jednak rozmawialiśmy o młodzieży. W Szczecinie jest dobra praca z młodzieżą i zawodnicy z potencjałem. Gra w Ekstraklasie i na jej poziomie to co innego, ale kilku ciekawych chłopców jest - ocenił Kazimierz Moskal.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...