W czwartek rano na przedmeczeowej konferencji z dziennikarzami spotkał się trener Kazimierz Moskal oraz Kamil Drygas. Rozmawiano nie tylko o najbliższym rywalu Pogoni - Lechu, lecz również o wypożyczeniu Łukasza Zwolińskiego do Śląska Wrocław.
Trener opowiedział o tym na co trzeba będzie uważać w najbliższym spotkaniu. - Jeżeli mam być szczery bardziej podoba mi się ofensywa Lecha. Grają mocno do przodu i siła ofensywna zespołu rzeczywiście jest duża. Widać, żę w bardzo dobrej dyspozcyji jest Radek Majewski. Matuszewski, Pawłowski, Jevtić potrafią zrobić różnicę na skrzydłach. Robak gdy wchodzi to strzela bramki, również Kownacki strzela. Siła ofensywna Lecha jest bardzo duża - przestrzega szkoleniowiec Dumy Pomorza.
- Nikt nie bęzie kalkulował i patrzył, który mecz jest ważniejszy - ligowy czy pucharowy. W tej chwili ważniejszy jest ligowy - wyjaśnił Moskal.
Trener zapytany o to jaką Pogoń zobaczymy w piątek odpowiedział krótko - Pogoń walczącą.
Również Kamil Drygas podchodzi z dużą pewnością siebie do najbliższego rywala. - Lech to na pewno dobra drużyna ale stać nas na zwycięstwo. Ciężko pracowaliśmy i jesteśmy w stanie wygrać.
Poruszono również temat wypożyczenia Łukasza Zwolińskiego. - Chcieliśmy jak najbardziej odbudować Łukasza, jedyną drogą do tego jest to, że on musi grać. I to nie w trzeciej lidze, ale jeżeli ma możliwość to w Ekstraklasie. Długo rozmawialiśmy o tym w klubie, są różne zdania na ten temat. Jeżeli Łukasz przejdzie pozytywnie badania lekarskie, zostanie wypożyczony do Śląska. Są to trudne decyzje, ale na dzień dzisiejszy Łukasz przegrał rywalizację o pierwszą jedenastkę - przyznał trener
Jeden z dziennikarzy zarzucał trenerowi, że Zwoliński został z klubu "wypchnięty". - Nikt Zwolińskiego nie wypychał z klubu. Kiedy jest się trenerem trzeba podejmować trudne decyzje. Jeżeli ktoś nie gra, czuje się niezadowolony. Łukasz jest zawodnikiem Pogoni, gdyby on nie zadecydował o odejściu, byłby w Pogoni - skwitował trener.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...