Były trener Pogoni Szczecin, Kazimierz Moskal, pierwszy raz po odejściu z Dumy Pomorza pojawił się w mediach. Rozmowę z byłym szkoleniowcem Pogoni przeprowadził "Przegląd Sportowy".
- Przede wszystkim musiałem poddać się operacji. Mam zrobioną endoprotezę biodra. W tej chwili wracam już do pełnej sprawności. Na boisku nie byłem w stanie podbiec do zawodników, pokazać jakieś zagranie. Wystarczyło, że trochę pochodziłem, a noga już zaczynała boleć, kulałem niesamowicie. Wychodząc po schodach nie mogłem postawić całego ciężaru ciała na prawej nodze. A raz złapało mnie w łazience. Tak że miałem problem, by w ogóle z niej wyjść - powiedział o motywach swojego odejścia z Pogoni.
Szkoleniowiec jest zaskoczony dorobkiem punktowym Pogoni na tym etapie rozgrywek. Jego zdaniem skład wydaje się być mocniejszy niż kilka miesięcy temu.
- Chyba nie tylko ja jestem rozczarowany, zdziwiony i zaskoczony. Patrząc na skład, wydaje się być troszkę mocniejszy niż w poprzednim sezonie. Wszyscy liczyli, że będzie to wyglądało lepiej. Czasami tak bywa – zespół wpada w dołek, a wyjść z niego nie jest łatwo - ocenił Moskal.
Były trener Pogoni z perspektywy czasu ocenia pozytywnie okres spędzony w Szczecinie.
- Bardzo pozytywnie, wszyscy byli zadowoleni, choć runda finałowa nie była już zbyt udana. Zastanawiałem się niedawno, czy to był dobry pomysł, by tak wcześnie podawać do wiadomości publicznej, że po sezonie odejdę. Taką podjęliśmy jednak decyzję i już nie sprawdzimy, jak by było, gdybyśmy zdecydowali inaczej. Obejmowałem zespół, który w poprzednim sezonie zajął szóste miejsce i dostałem określone zadanie – miałem zmienić styl grania. Nie było to łatwe, ale ja czas spędzony w Szczecinie wspominam bardzo sympatycznie - powiedział trener Pogoni, który prowadził ją do końca poprzedniego sezonu.
Mateusz Miga, który przeprowadził rozmowę z trenerem Moskalem zapytał też, czy ktoś ostrzegał go przed podjęciem pracy w Pogoni.
- Nikt mnie nie ostrzegał. To trudny teren, wymagania są duże, podobnie jak ambicje i aspiracje kibiców. Myślę jednak, że Pogoń jest naprawdę mądrze zarządzana. Nikt tam nie szasta pieniędzmi, nie tworzy się kominów płacowych. W ten sposób sytuację finansową udaje się stabilizować i krok po kroku iść do przodu. Jeśli uda się zgromadzić w klubie większy kapitał, wtedy przyjdzie czas na sukcesy - dodał Kazimierz Moskal.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...