Prezes Pogoni Szczecin Jarosław Mroczek gościł w środę w audycji „Wszystko na gorąco” w Radiu Szczecin.
W kilkuminutowej rozmowie nawiązał do formy Portowców na finiszu sezonu 2016/2017, a także wyjazdu Adama Gyurcso i Spasa Deleva na zgrupowania kadr narodowych.
- Zadzwonili do nas trenerzy obu reprezentacji. Gyurcso i Delev chcieli jechać na zgrupowania wcześniej, żeby dobrze zaprezentować się w meczach kadry. Bułgaria ma szansę zagrać na Mundialu, Węgry mniejszą. Spas mógł przecież łatwo „załatwić” sobie wolne na ostatni mecz. Wystarczyło, że dostałby kartkę w Gdańsku. Nie zrobił tego, nie było tak, że nie chce grać w ostatnim meczu. Poprosił nas o zgodę. Wyraziliśmy ją, bo chcemy dobrze współpracować z federacjami i mieć dobrą atmosferę w drużynie. Przypomnę też, że z Adamem i Spasem w składzie także ostatnio nie wygrywaliśmy.
- Należy podać powody dla których tych zawodników nie będzie i przeprosić kibiców za ich brak. Patrząc jednak w przyszłość i kolejny sezon to ważne, żeby piłkarze wiedzieli, że są momenty, w których im pomożemy.
- Zawsze jest plan, by zdobywać jak najwięcej. Zawsze będziemy chcieli wygrać puchar czy mistrzostwo, osiągnąć jak najlepsze miejsce. Po to funkcjonujemy w lidze. Zbyt łatwo mówi się, że śmieją się z nas w całej Polsce. Myślę, że jest olbrzymia rzesza kibiców, która ma na to inne spojrzenie.
- Zapewne wielu też nie uwierzy mi, że nie jest tak, że ktoś nie ma ambicji. Chciałbym żeby było dużo kibiców i zachęcam do przyjścia na stadion w niedzielę. Zdaję sobie sprawę, że uwag i pretensji jest sporo. Wiemy, że czwarty sezon z rzędu wygląda tak samo. To prawda. Nie byliśmy jeszcze drużyną, która mogła walczyć o najwyższe cele. Musiałoby sprzyjać nam mocno szczęście. W Pucharze Polski trafiliśmy na świetnie dysponowanego Lecha Poznań i to był nasz pech. To był krytyczny moment sezonu.
- Nie ma lekceważenia czegokolwiek. Też nie jestem zadowolony z rundy finałowej, mam uwagi do zawodników, ale nie śmieję się z nich, nie twierdzę, że nie mają ambicji.
- Taka sytuacja w lidze polskiej zdarzyła się po raz pierwszy. Nie zamierzaliśmy tego ukrywać. Staramy się być transparentni. Powiedzieliśmy prawdę o rozstaniu z trenerem Moskalem. Niestety, musi od nas odejść. Udało nam się zatrudnić trenera Skorżę. On przychodzi do nas, bo wierzy w potencjał drużyny i wierzy, że jest w stanie uzyskać dobry wynik. Tym jestem podbudowany. Chcemy tworzyć drużynę z coraz lepszych zawodników, ale też z trenerem, z którym będziemy dłużej pracować.
- Nie było opcji, żeby trener Skorża zaczął pracę teraz. To sprawa skomplikowana z punktu formalnego. A poza tym dlaczego mielibyśmy tak robić? Z trenerem Moskalem umówiliśmy się, że będzie prowadził drużynę do końca sezonu, więc zgodnie z umową tak się stało. Trener Skorża nie miał ani przez sekundę takiego warunku. Mamy kontakt z oboma szkoleniowcami. Trener Skorża nawet dzisiaj był w Szczecinie. Pracujemy nad drużyną, która zagra w najbliższym sezonie. Proszę o cierpliwość i wyrozumiałość.
- Kibicem się jest. Można być nieszczęśliwym, że ukochana drużyna nie prezentuje odpowiedniego poziomu, ale nigdy jej się nie porzuca. Wierzę w kibiców, że spróbują spojrzeć na klub nieco inaczej i uwierzyć, że to nie tak, że ktoś nie ambicji lub ich nie szanuje.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...