Prezes Jarosław Mroczek odpowiadał dziś na pytania dziennikarzy po konferencji dotyczącej obchodów 70-lecia. Większość dotyczyła oczywiście wydarzeń z ostatnich dni.
Z pracy w klubie zrezygnował Paolo Terziotti, który był asystentem Macieja Skorży. Trener odpowiedzialny za przygotowanie fizyczne skontaktował się dziś z naszą redakcją i prosił o podkreślenie, że to on sam zrezygnował w pracy w klubie, gdyż przekaz medialny w ostatnich dniach był inny. Zmianę na stanowisku trenera odpowiedzialnego za przygotowanie fizyczne skomentował dla dziennikarzy Prezes Jarosław Mroczek.
- Wiedziałem, że zostaniemy skrytykowani za taką decyzję, ale podjęliśmy ją świadomie. Chcieliśmy, by przestano skakać po głowach piłkarzy, by trochę zdjąć z nich ciśnienia. Efekt zmian wydaje się kosmetyczny, ale to duża zmiana w funkcjonowaniu drużyny. Efekty nie przyjdą natychmiast, ale te decyzje mają wytworzyć więcej pozytywnej aury wokół Pogoni, więcej wiary w to, że ten zespół może nam przysporzyć jeszcze wiele fajnych momentów. Ja w to wierzę – mówi Mroczek.
Wielu przekonanych jest, że z pracą pożegnałby się też sam Maciej Skorża, jednak kwota odszkodowania jakie musiałby mu wypłacić klub jest zbyt duża. Prezes temu zaprzecza.
- Słyszałem opinie, że honorowo powinien podać się do dymisji. Rozmawialiśmy, zapytał się, czy chcemy go zwolnić. Odpowiedziałem: nie, nie ma takiego tematu, ale szukamy rozwiązania kłopotów - dodał Mroczek.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.