Aktualności

Rozmowa zaczęła się od pytania o powody rozstania z Czesławem Michniewiczem.

- Umawialiśmy się na określone dzieło. Ono zostało zrobione. Umówiliśmy się, że jeśli zostanie wykonany większy progres, zostanie podpisany kontrakt dłuższy. Myślę, że zachowaliśmy się profesjonalnie, bo zrobiliśmy to, na co się umówiliśmy - ocenił prezes.

Kibice cały czas czekają na ogłoszenie nazwiska nowego szkoleniowca. Prezes zapewnia, że chce, aby styl gry drużyny został zmieniony i prowadzone są rozmowy z potencjalnymi kandydatami.

- Chcę, aby Pogoń grała bardziej ofensywnie, aby przyciągała ludzi na trybuny. Aby grała więcej piłką. Gra przynosiła efekty wynikowe, ale nie zadowalała kibiców. Dlatego chcemy trenera, który poprowadzi zespół na fundamentach postawionych przez Michniewicza - mówił Jarosław Mroczek - Z niewielkiej, określonej grupy osób chcemy wybrać nowego trenera. Sprawę zakończymy w przyszłym tygodniu. Trener musi mieć czas, aby komfortowo rozpocząć przygotowania zespołu do rozgrywek.

Prezes pytany był również o kształt kadry na przyszły sezon.

- Okienko transferowe otwiera się 1 lipca. Nie wiemy, czy za któegoś z naszych zawodników nie wpłynie ciekawa oferta, nad którą ze względów finansowych się pochylimy. Myślę, że odejdzie jeszcze jeden zawodnik - ocenił sternik Dumy Pomorza.

Nie mogło też zabraknąć pytań o współpracę z Grupą Azoty i o stadion.

- Poziom współpracy z Grupą Azoty będzie na co najmniej takim poziomie, jak do tej pory. Jesteśmy umówieni na przyszły tydzień, aby finalizować rozmowy - zdradził Mroczek. - Jeśli chodzi o stadion, to wszystko idzie w dobrą stronę. Tak, będzie czwarta trybuna. O wszystkim poinformujemy, gdy zakończymy wszystkie rozmowy i będziemy mieli co pokazać.