Już we wtorek Pogoń zagra w Poznaniu z Lechem, a wagą spotkania będzie awans do półfinału Fortuna Pucharu Polski. Obie drużyny liczą, że to one będą lepsze.
Lech do starcia z Pogonią przystąpi po bezbramkowym remisie ze Śląskiem Wrocław.
- Cieszy mnie oczywìście to kolejne zero z tyłu. Gram na takiej pozycji, że mam najmniejsze prawdopodobieństwo, że strzelę gola, więc mnie rozlicza się z tego, ile razy dam się pokonać. Zadowolony jestem, że wykonałem swoją robotę w stu procentach - mówi Bartosz Mrozek. - Cały czas przeważaliśmy, dominowaliśmy, kontrolowaliśmy grę. Szkoda, ze nie zdobyliśmy bramki. Z tego powodu jest niedosyt, rozczarowanie.
Spotkanie Lecha z Pogonią rozpocznie się o godzinie 20:30. Możliwe, że skończy się niewiele przed północą jeśli o jego losach miałaby rozstrzygnąć dogrywka i rzuty karne.
- Jasne, że jest w nas chęć rewanżu za wysoką porażkę w Szczecinie. Ale kluczowy jest dla nas awans do półfinału i na tym się skupiamy, to jest najważniejsze. Bo naszym celem jest wygranie pucharu. W sobotę kibice nas kapitalnie wspierali i we wtorek liczymy również na kapitalny doping, który nas poniesie do wygranej - dodaje Mrozek.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.