Paul Mukairu w niedzielę na boisko w Poznaniu wszedł jako rezerwowy. Wpisał się na listę strzelców w doliczonym czasie gry i dał Pogoni jeden punkt.
- To był bardzo trudny mecz. Lech to mocny zespół, w końcu został mistrzem Polski w poprzednim sezonie. Zdawaliśmy sobie z tego sprawę, że czeka nas duże wyzwanie. Choć mierzyliśmy w zwycięstwo, prowadziliśmy nawet do przerwy, to finalnie uważam remis za niezły wynik. Oczywiście nie jesteśmy w pełni zadowoleni, ale dzisiejszy mecz stanowi mocny, pozytywny bodziec do tego, żeby ciężko pracować dalej nad realizacją naszych planów i marzeń - mówił mediom po meczu Paul Mukairu.
Dla Mukairu było to drugie trafienie w barwach Pogoni. Wcześniej strzelił gola Rakowowi.
- Jasne, strzelony gol zawsze daje satysfakcje. Jednak najważniejsza jest drużyna i końcowy wynik. Cieszę się, że pomogłem drużynie wywalczyć punkt. Ale pamiętajmy, że futbol to gra zespołowa. Liczy się kolektyw i cała nasza ekipa zapracowała na ten cenny remis. Zdobyta przeze mnie bramka to w głównej mierze zasługa kolegów, którzy umożliwili mi dojście do bardzo dobrej pozycji strzeleckiej - opowiada dalej piłkarz z Nigerii.
Przed Pogonią domowy mecz z Cracovią, która w pierwszej części sezonu jest w świetnej dyspozycji.
- Musimy skupić się na pracy na treningach. Każdy z nas musi dawać z siebie maksa. Zarówno jutro, pojutrze i każdego dnia podczas zajęć treningowych. Jak już mówiłem wcześniej, zawsze gramy o zwycięstwo, chcemy wygrywać. Ażeby to uczynić, musimy żmudnie pracować. Wtedy uda nam się zrealizować wyznaczone cele - dodaje Mukairu.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.