Aktualności

  • Multum nerwów, ale trzy punkty zostają w Szczecinie.

Pogoń Szczecin w spotkaniu 21. kolejki  Lotto Ekstraklasy wygrywa na własnym stadionie z Piastem Gliwice 2:1. Dumie Pomorza po bramkach Rafała Murawskiego i Adama Gyurcso udało się odrobić straty z pierwszej połowy i ostatecznie zdobyć trzy punkty.


Na początku niespodziewanie dłużej przy piłce utrzymywali się goście. Z czasem to jednak Pogoń doszła do głosu. Najpierw obok bramki główkował Drygas, a chwilę później w polu karnym dobrze znalazł się Frączczak. Napastnik gospodarzy zdecydował się odgrywać i niestety dla szczecińskich kibiców zrobił to niecelnie. W odpowiedzi z dystansu uderzał Szeliga, ale dobrze sparował piłkę Słowik. W 18. minucie świetnym podaniem Murawski wypuścił Kitano, który od połowy boiska biegł sam na bramkę Szmatuły, ale w decydującym momencie strzelił prosto w bramkarza. W 27. minucie  podanie do Papadopulosa, który nie zastanawiał się długo co zrobić z piłką i będąc 20 metrów od bramki po prostu uderzył. Zrobił to idealnie i Słowik mógł tylko wyciągnąć piłkę z bramki. Do końca pierwszej połowy Pogoń niby próbowała, ale ostatecznie schodziła do szatni przegrywając.

W drugiej połowie Pogoń od razu ruszyła do ataku. Z prawej strony do Drygasa dobrze dogrywał Kitano, ale Polak strzelił tylko w boczną siatkę. Szybko odpowiedział Piast i dużo szczęścia było po stronie Portowców, ponieważ osamotniony Bukata będąc na 10. metrze, nie trafił czysto w piłkę. W kolejnym ataku Pogoni na strzał z 16. metra decyduje się Gyurcso, ale piłka zatrzymuje się na poprzeczce. Dwie minuty później znowu strzela Węgier, ale tym razem z ostrego kąta i obok bramki. W 58. minucie ponownie sam na sam z bramkarzem wybiegł Kitano i znowu górą był bramkarz Piasta.  W 70. minucie na boisku pojawia się Listkowski i od razu daje to efekty. Młodzieżowy reprezentant Polski zagrywa do Murawskiego, który na pełnym spokoju zdobywa wyrównującą bramkę. Gospodarze nie przestawali i kolejnym, który mógł strzelić był Drygas, ale w świetnej dyspozycji był tego dnia Szmatuła. W 87’ kolejna długa piłka od Fojuta do Gyurcso, który w końcu się urywa. Nieprzepisowo zatrzymuje go Korun i sędzia podyktował rzut karny. Do jedenastki podszedł Węgier i pewnie pokonał bramkarza. Do końca meczu Portowcy szanowali piłkę i Piast nie miał już możliwości zagrozić bramce strzeżonej przez Słowika.

Pogoń Szczecin – Piast Gliwice 2:1

0:1 Papadopulos 27’

1:1 Murawski 71’

2:1 Gyurcso 89’

Żółte kartki: Korun, Sekulski  (Piast) Kort, Murawski, Tsintsadze (Pogoń)

Czerwone kartki: Korun (Piast)

Pogoń: Słowik – Rapa, Fojut, Matras, Nunes – Kitano (70’ Listkowski), Tsintsadze, Murawski, Drygas, Gyurcso – Frączczak (81’ Zwoliński)

Piast: Szmatuła – Pietrowski, Sedlar, Korun, Mraz – Szeliga, Vranjes, Murawski, Bukata, Jankowski (70’ Sekulski) – Papadopulos (86’ Mójta).

 

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Łukasz Lubkowski
Żródło: własne
Wyświetleń: 9156

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...