35-letni Rafał Murawski jest już w pełni sił i gotowy do sobotniego szlagieru w Gdańsku. W czwartkowym treningu ćwiczył już normalnie z całą drużyną. W porównaniu z ostatnim meczem z Ruchem nikt nie narzeka na żadne dolegliwości zdrowotne - informuje Kurier Szczeciński.
Lider tabeli Lechia podejmuje na własnym boisku najlepszą drużynę października, Pogoń Szczecin. Murawski pauzował w ostatnim spotkaniu z Ruchem Chorzów z powodu kontuzji. Obecnie nie ma już po niej śladu.
Piłkarz choć od dawna jest drużynie niezbędny, to w spotkaniu z Ruchem drużyna bez swojego kapitana zaprezentowała się doskonale. Wynik 2:1 nie odzwierciedlał przewagi gospodarzy na boisku. Była ona bezsporna.
Nie znaczy to jednak, że Murawski musi się obecnie obawiać o powrót do wyjściowej jedenastki. Jego występ w wyjściowym składzie jest niezagrożony. Do ostatniego meczu z Ruchem, Murawski wystąpił we wszystkich meczach w pełnym wymiarze czasowym.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.