Hiszpański napstnik Carlitos to z pewnością zawodnik, któremu trzeba będzie poświęcić najwięcej uwagi w meczu przeciwko Legii. To jej najlepszy strzelec w tym sezonie.
Urodzony w Alicante w 1990 roku Carlos Daniel López Huesca w latach juniorskich tułał się po wielu klubach w regionie Walencji (Alicante, Hercules, Torrellano, Murcia, Elche). W seniorskiej karierze swoje pierwsze lata spędził na poziomie Tercera Division (czwarty poziom rozgrywkowy), w barwach Torrellano Illice CF. Po dwóch sezonach jednak, w 2011 roku, klub ten został jednak rozwiązany, a Carlitos przeniósł się do Ontinyent FC, rywalizującym ligę wyżej – w Segunda Division B. W ten sposób rozpoczęła się prawdziwa tułaczka aktualnego napastnika Legii, któy w żadnym kolejnym klubie nie spędził więcej niż jeden rok.
W sezonie 2011/12 w Ontinyent Carlos Lopez strzelił sześć goli w 28 meczach, po czym dość nieoczekiwanie zdecydował się na przeprowadzkę do Rosji. Jego nowym pracodawcą został drugoligowy Pietrotriest Petersburg, gdzie Hiszpanowi jednak nie poszło najlepiej i po zdobyciu ledwie dwóch bramek powrócił on do swojej ojczyzny.
Sezon 2013/14 w trzecioligowej Fuenlabradzie nie był wybitny w wykonaniu Carlitosa (2 gole w 23 meczach), ale po przenosinach do czwartoligowej Noveldy ten zawodnik wyraźnie odżył. Tylko w jednej rundzie trzynastokrotnie trafiał do siatki rywali, po czym wiosnę sezonu 2014/15 mógł spędzić w cypryjskim Arisie Limassol, z którym awansował do krajowej elity.
Carlitos nie zdecydował się jednak na kontynuowanie kariery na Wyspie Afrodyty i nie była to zła decyzja, bo zanotował kolejne dobre sezony w hiszpańskiej Segunda Division. Zarówno w rozgrywkach 2015/16 w CD Eldense, jak i rok później w barwach rezerw Villarreal ten napastnik strzelał po trzynaście goli.
Nic więc dziwnego, że doskonale znający swój krajowy rynek Kiko Ramirez zdecydował się na sprowadzenie 27-letniego wówczas napastnika do Krakowa i, jak się okazuje, był to dla Wisły strzał w dziesiątkę. Carlos Lopez odnajduje się bowiem świetnie w rozgrywkach Lotto Ekstraklasy. W sezonie 2017/18 strzelił dla Białej Gwiazdy aż 24 goli, zostając królem strzelców rozgrywek i dokładając do tego jeszcze 7 asyst. Hiszpan był absolutnie najważniejszym zawodnikiem swojej drużyny, wobec czego latem sięgnął po niego mistrz Polski - Legia Warszawa.
W zespole ze Stolicy Carlitos jest wiodącą postacią, ale miewał też gorsze momenty. Wiosną jest jednak zdecydowanie bardziej regularny niż jesienią. Między 24, a 26 kolejką Lotto Ekstraklasy zaliczył trzy trafienia w trzech meczach. Po przejęciu drużyny przez Vukovica zanotował asystę w meczu z Jagiellonią, oraz strzelił dwa gole w wygranym ostatnio 2:1 meczu w Zabrzu z Górnikiem.
Carlitos zdążył już udowodnić, że jest w stanie w pojedynkę przechylać szalę zwycięstwa na korzyść swojego zespołu. Czyni to nie tylko za sprawą dobrego ustawienia, czy skuteczności w polu karnym, ale często świetnie radzi sobie w akcjach indywidualnych, oraz dysponuje silnym uderzeniem z dalszej odległości. Zatrzymanie Hiszpana będzie dla Pogoni zadaniem trudnym, ale kluczowym w walce o punkty.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...