Nowy sezon, nowe emocje, stare marzenia. Kibice Pogoni Szczecin już odliczają dni do pierwszego gwizdka, a w powietrzu czuć ekscytację i… lekką nerwowość. Bo sezon 2025/2026 zapowiada się jak jazda rollercoasterem bez trzymanki. Terminarz? Napięty jak struna w gitarze rockmana. Rywale? Głodni sukcesów, gotowi na wszystko. Cele? Wysoko zawieszone, bo przecież Portowcy nie lubią bylejakości. Sprawdźmy więc, co czeka Pogoń w najbliższych miesiącach i dlaczego ten sezon może być naprawdę wyjątkowy.
Terminarz – maraton bez chwili wytchnienia
Kto spojrzy na terminarz Pogoni, ten wie, że lekko nie będzie. Już na starcie czeka kilka meczów z ligowymi tuzami. Legia Warszawa? Proszę bardzo, mecze z drużyną z łazienkowskiej zawsze wzbudzają duże emocje. Nie będzie to jednak jedyne wyzwanie, które będzie czekało na Portowców. Równie trudne mecze będą czekały na Szczecinian z Rakowem Częstochowa czy też Lechem Poznań. I tak przez cały sezon – raz z górki, raz pod górkę, a czasem przez środek pola minowego.
Nie ma czasu na złapanie oddechu. Mecze co kilka dni, do tego ewentualne puchary, a przecież pogoda w Szczecinie potrafi zaskoczyć nawet najbardziej zahartowanych piłkarzy. Trener będzie musiał żonglować składem jak cyrkowiec piłeczkami, żeby nikt nie padł z wycieńczenia już w październiku. A kibice? Oni będą musieli uzbroić się w cierpliwość i zapas melisy, bo emocji na pewno nie zabraknie.
Rywale – każdy chce być królem
Ekstraklasa w tym sezonie to prawdziwa dżungla. Każdy zespół ma swoje ambicje, a niektórzy rywale wyglądają, jakby przez wakacje przeszli na dietę złożoną z czystej motywacji i białka. Legia, Lech, Raków – wiadomo, zawsze groźni. Ale nie można lekceważyć też tych, którzy lubią sprawiać niespodzianki. Lechia Gdańsk? Potrafi ugryźć. Piast Gliwice? Cichy zabójca, który nie raz już pokazał, że nie boi się nikogo.
No i beniaminkowie! Zawsze wnoszą do ligi powiew świeżości, czasem szaleństwa, a czasem po prostu zdrowego zamieszania. Każdy mecz to inna historia, inny scenariusz. Czasem dramat, czasem komedia, a czasem thriller, po którym trudno zasnąć. Pogoń musi być gotowa na wszystko – od walki o każdy centymetr boiska po nieprzewidywalne zwroty akcji. I choć wypłacalne kasyna mają Portowców wysoko w rankingu drużyn, które walczą o najwyższe laury to zespół ze Szczecina będzie musiał zostawić na boisku wiele zdrowia, aby zdobywać punkty. Wszakże, nikt w Ekstraklasie nie rozdaje punktów za darmo.
Cele – marzenia, które nie chcą czekać
Czego oczekują kibice? Odpowiedź jest prosta: sukcesów! Ale nie takich na pół gwizdka. Chcą widzieć Pogoń walczącą o podium, a najlepiej – o mistrzostwo. Czy to realne? W piłce wszystko jest możliwe, zwłaszcza gdy drużyna ma charakter, a w szatni nie brakuje liderów. Trener już zapowiada, że nie zamierza grać na remis, a zawodnicy na konferencjach prasowych uśmiechają się tajemniczo, jakby wiedzieli coś, czego reszta ligi się nie spodziewa.
Oczywiście, nie można zapominać o pucharach. Europejskie rozgrywki to nie tylko prestiż, ale też szansa na pokazanie się szerszej publiczności. Każdy awans do kolejnej rundy to nie tylko powód do dumy, ale też dodatkowe środki do klubowej kasy. A wiadomo – pieniądze szczęścia nie dają, ale nowy napastnik już tak.
Europejskie puchary – maraton z przeszkodami
Walka o europejskie puchary to temat, który w Szczecinie wraca jak bumerang. Każdy sezon to nowe nadzieje, a kibice już od pierwszego meczu liczą punkty i kalkulują, ile jeszcze potrzeba, by znów usłyszeć hymn Ligi Konferencji czy Ligi Europy. Ale droga do Europy to nie jest spacerek po Jasnych Błoniach. To raczej maraton z przeszkodami, gdzie każda strata punktów boli podwójnie, a rywale tylko czekają, żeby podstawić nogę. Pogoń musi nie tylko regularnie punktować, ale też zachować chłodną głowę w kluczowych momentach sezonu. Presja rośnie z każdym tygodniem, bo przecież wszyscy pamiętają, jak smakuje europejska przygoda – te wyjazdy, te emocje, te nieprzespane noce po meczach.
Kadra – mieszanka wybuchowa
Wyzwania sezonu 2025/2026 to nie tylko terminarz i rywale, ale też własna szatnia. Pogoń ma w składzie mieszankę młodości i doświadczenia. Są weterani, którzy pamiętają jeszcze czasy, gdy piłki były cięższe, a murawy bardziej błotniste, ale są też młodzi gniewni, którzy chcą udowodnić, że przyszłość należy do nich. Trener będzie musiał znaleźć złoty środek – dać szansę młodym, ale nie zapomnieć o rutynie. A to czasem trudniejsze niż wygranie meczu z Legią w Warszawie.
Nie można też zapominać o kontuzjach. Sezon długi, a urazy czyhają za każdym rogiem. Sztab medyczny będzie miał pełne ręce roboty, a kibice będą trzymać kciuki, żeby najważniejsi gracze omijali gabinet lekarski szerokim łukiem.
Atmosfera – tajna broń Portowców
Jest jeszcze coś, czego nie da się zmierzyć statystykami. Atmosfera. Kibice Pogoni to prawdziwy skarb. Potrafią rozkręcić doping nawet wtedy, gdy na boisku nie idzie. Ich śpiewy niosą się po całym Szczecinie, a stadion przy Twardowskiego zamienia się w twierdzę, do której niełatwo się dostać. To właśnie wsparcie z trybun może być tym, co przechyli szalę zwycięstwa na korzyść Portowców w najtrudniejszych momentach.
Podsumowanie – sezon pełen znaków zapytania
Sezon 2025/2026 to dla Pogoni Szczecin prawdziwy test charakteru. Trudny terminarz, wymagający rywale, ambitne cele i presja oczekiwań – to wszystko sprawia, że przed Portowcami nie lada wyzwanie. Ale przecież właśnie takie sezony pamięta się najdłużej. Bo kiedy wszystko idzie łatwo, nie ma co wspominać. A gdy trzeba walczyć o każdy punkt, każda wygrana smakuje jak mistrzostwo świata. Jedno jest pewne – nudno nie będzie. Więc zapnijcie pasy, bo ten sezon może nas wszystkich nieźle zaskoczyć!
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.