"Gdzie jest napastnik?!", "bez skutecznego napastnika nie ma szans na pierwszą ósemkę", "co to za transfery". To tylko kilka przykładów komentarzy z ostatnich miesięcy w naszym serwisie. Czy po meczu z Arką możemy powiedzieć już, że Pogoń ma w kadrze klasowego napastnika?
Łukasz Zwoliński cały czas jest w dołku. Kitano i Jaroch to melodia przyszłości. Trener Kazimierz Moskal zdecydował się na grę w ataku w ostatnich spotkaniach z Adamem Frączczakiem. Był to dla niego strzał w dziesiątkę. Frączczak zobył cztery gole w dwóch meczach, które zapewniły drużynie w tabeli sześć bardzo ważnych punktów.
Transfer Cornela Rapy był zatem czymś więcej niż pozyskaniem solidnego prawego obrońcy. To dzięki temu transferowi Adam Frączczak może być ustawiany na pozycji napastnika, gdzie jak sam podkreślał wiele razy, czuje się najlepiej. Za tę zmianę odpłaca się trenerowi w najlepszy możliwy sposób - bramkami.
Co ważne, Adam imponuje w tych meczach niewiarygodną skutecznością. W obu spotkaniach oddał cztery celne strzały i wszystkie zamienił na gole.
Dużo gorzkich słów padało pod adresem Adama w ostatnich miesiącach. Pamiętać jednak należy, że grał on cały czas na pozycji, która nie była jego optymalną. Cały czas widać było, że ma on zapędy do gry w ofensywie i teraz może dawać zespołowi od siebie to co najlepsze. Zapewne nie w każdym meczu piłkarz strzeli trzy gole, ale cieszyć trzeba się z tego, że trener ma możliwość ustawienia na szpicy piłkarza, który potrafi wykorzystywać stwarzane przez kolegów sytuacje.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
