Aktualności

W minionym tygodniu szerokim echem odbiła się wizyta części zespołu i przedstawicieli sztabu szkoleniowego w klubie Go-Go. Klub ukarał ich grzywną w wysokości miesięcznej wypłaty.


Swoje do powiedzenia piłkarzom mieli też kibice. Co najmniej kilka razy usłyszeliśmy z trybun rymowankę "piwko, balety i nie ma formy niestety", która była nawiązaniem do wydarzeń z poprzedniego weekendu i formy sportowej zespołu. Z trybun usłyszeć można było znacznie mocniejsze pojedyńcze hasła.

Tuż po końcowym gwizdku na murawie, w okolicy ławki rezerwowych pojawił się kibic, który w rękach trzymał... dmuchaną lalkę. Atrybut rodem z sexshopu miał być "prezentem" przekazanym przez przedstawiciela SKPS Portowcy bawiącym się w Go-Go tydzień temu przedstawicielom drużyny. Ostatecznie nie udało się go dostarczyć, gdyż interweniowała ochrona, która przejęła "prezent".

Superbet

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: własne
Wyświetleń: 10472

Uwaga!

Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.