Aktualności

Korzystając z okazji i kiepskich warunków na boiskach nadmorskich, Pogoń Szczecin zorganizowała mecze sparingowe pierwszego zespołu na boisku przy ul. Pomarańczowej. Mecze z Arkonią i Błękitnymi odbyły się bez dodatkowych ekscesów. Jednak sobotni mecz może klub sporo kosztować.

Już na samym początku meczu jeden z przebywających na obiekcie "kibiców" rzucił na boisko odpaloną racę. Nie trzeba być nad wyraz inteligentną osobą, aby domyślić się jak plastikowa trawa zareaguje na obecność odpalonej racy. Dodatkowo "kibic" nie zwrócił uwagi, że przy ogrodzeniu biega przynajmniej kilkoro dzieci, a raca wpadając na boisko, przeleciała nad ogrodzeniem niewiele ponad 10 centymetrów. Boisko zostało zniszczone, a ewentualne koszty obciążą zapewne klub.

- Zniszczenie murawy niesie za sobą poważne konsekwencje - krótko komentuje sprawę rzecznik prasowy Pogoni, Krzysztof Ufland.

W sobotę dla tych którzy nie mogli obejrzeć meczu na własne oczy na Prawobrzeżu, klub zorganizował transmisję LIVE za pośrednictwem portalu YouTube. Niejako dzięki naszemu serwisowi, który jako pierwszy taką relację przeprowadził, fani mieli okazję obejrzeć transmisję w lepszej rozdzielczości i z lepszego miejsca niż mecz z Arkonią. Niestety i tu "kibice" się nie popisali. Mowa oczywiście o tych obecnych na trybunach. Spotkanie nagrywane było z rusztowania, z wysokości około 5 metrów. Niestety praca operatorów była utrudniana przez lecące w ich kierunku śnieżki. Brak wyobraźni w tym wypadku również mógł zakończyć się tragedią.

Warto w tym miejscu zastanowić się czy organizacja spotkań w Szczecinie ma sens. Podczas spotkań rozgrywanych nad morzem do takich ekscesów nie dochodziło. Dodatkowo klub może liczyć się ze sporym obciążeniem finansowym. Pogoń jako klub w sobotę starała się aby zadowolić wszystkich swoich fanów. Dla części z nich zorganizowano sparing w Szczecinie, a dla pozostałych transmisję internetową i za to należą się dla klubu brawa. Niestety, część "fanów" postanowiła podziękować w inny sposób.