Portowcy przystąpili dzisiejszego wieczoru do ostatniego wyjazdowego meczu w sezonie. Rozegrali dwie różne połowy: w jednej byli za wolni i ospali, w drugiej nieskuteczni. Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
Ostatnie spotkanie ze Stalą Mielec delikatnie mówiąc, nie było udane. Szalał Shkurin, a nasza defensywa popełniała karygodne błędy. Białorusin dodatkowo zacierał ręce przed dzisiejszym starciem z uwagi na kontrowersyjne zestawienie Portowej obrony. Jens Gustafsson wystawił bowiem Kacpra Smolińskiego na pozycji lewego obrońcy z powodu nieobecności Koutrisa. Na ławce ponownie znalazł się Bichakhchyan, również Leo Borges przy miejscu na swojej nominalnej pozycji w wyjściowej jedenastce. Mimo ostatniej porażki w Częstochowie Pogoń dalej zachowała szansę na finisz na 3. pozycji. Spotkanie jednak rozpoczęło się od kolejnego błędu w defensywie. Duża luka w ostatniej linii zespołu i przy lepszym przyjęciu piłki przez Guillaumiera już w trzeciej minucie wynik meczu mógłby zostać otwarty. Kolejne groźniejsze sytuacje przyszły już 10. minut później - byliśmy świadkami kolejnej groźnej kontry Stali, która ostatecznie zakończyła się szczęśliwie dla Portowców, a następnie odpowiedzi Pogoni z równie słabą finalizacją Grosickiego z dystansu. Często błędy popełniał Kacper Smoliński: gubił krycie, tracił piłki, był spóźniony. Niestety nie czuł się naturalnie na swojej nowej pozycji. Wyglądał na zawodnika, który nie otrzymał odpowiednich instrukcji i przygotowania, aby wystąpić na lewej flance boiska. Mimo zapowiadanego przez naszego trenera mocnego początku Pogoń znowu grała ospale, brakowało jej odbioru, szybkości i kreatywności. W stosunku do ostatniej kolejki niewiele się zmieniło. Portowcy ciągle rozgrywali daleko od bramki Kochalskiego. Poza kilkoma zrywami w grze MKS-u niczego wielkiego stworzyć się nie udało, a pierwsza połowa zakończyła się wynikiem remisowym.
Drugą część tego spotkania Portowcy rozpoczęli trochę bardziej dynamicznie. Najpierw dobre dośrodkowanie i próba głową Koulourisa, a następnie bardzo ładna akcja, seria podań i finalizacja Wahlqvista, która przeleciała nad poprzeczką. Kolejne wręcz doskonałe okazje przyniosła 54. minuta - Przyborek trafił prosto w Kochalskiego, a z kolegi wziął przykład Wahlqvist i jego próba wyglądała identycznie. Po tej szansie Szwed zszedł z boiska z minimalnymi problemami zdrowotnymi. Opuścił boisko również Kacper Smoliński. Pojawił się Borges i Malec. Już minutę po tych korektach Pogoń stanęła przed kolejną szansą na gola. Grosicki został wypuszczony na skrzydle, wpadł w pole karne, ale ponownie zabrakło zimnej krwi pod bramką. W 67. minucie po idealnym, dalekim podaniu Przyborka Grosika nie posłuchała się piłka, a kolejna sytuacja spełzła na niczym. Widząc nieudolność graczy w ofensywie, na plac gry Jens Gustafsson posłał wielkiego nieobecnego: Vahana Bichakhchyana, który swoim pierwszym zagraniem rozpoczął kolejną zmarnowaną później akcję Pogoni. Do siatki nadal nic dzisiejszego wieczoru wpaść nie chciało, Vahan fenomenalnie wpuścił prostopadłym podaniem Koulourisa w pole karne, ten wystawił piłkę (grającemu od 57. minuty na prawej obronie) Zechowi, który mimo dobrego, celnego domknięcia akcji nie zdobył gola. Bramka Kochalskiego była dziś dla Portowców zaczarowana. Mimo dobrych korekt w zespole i zmiany gry o 180 stopni Pogoń swoją nieskutecznością zremisowała mecz w Mielcu. Ponownie zagraliśmy dwie różne połowy i skomplikowaliśmy sobie maksymalnie walkę o podium Ekstraklasy.
Stal Mielec - Pogoń Szczecin 0:0 (0:0)
Stal Mielec: 1. Kochalski, 3. Esselink, 21. Matras, 55. Pingot, 27. Jaunzems, 18. Wlazło, 16. Guillaumier, 23. Getinger, 10. Domański (81' 37. Stępień), 17. Shkurin (90+2' 25. Wolsztyński), 86. Strzałek (61' 8. Hinokio)
Pogoń Szczecin: 77. Cojocaru, 28. Wahlqvist (57' 33. Malec), 23. Zech, 68. Loncar, 61. Smoliński (57' 4. Borges), 8. Ulvestad, 20. Gorgon, 15. Wędrychowski (67' 22. Bichakhchyan), 73. Przyborek (84' 51. Paryzek), 11. Grosicki, 9. Koulouris
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...