W sobotę Pogoń odniosła kolejne, trzecie już z kolei zwycięstwo. Cieszy postawa formacji defensywnej, która zalicza następne spotkanie bez utraty bramki.
Stare piłkarskie porzekadło mówi o tym, że drużynę należy budować "od tyłu". Bramkarz, prawy oraz lewy obrońca, a przede wszystkim solidni i godni zaufania stoperzy. Wydaje się, że takim duetem aktualnie może poszczycić się Pogoń Szczecin.
Bardziej doświadczonym zawodnikiem w tym zestawieniu jest 23-letni Lasha Dvali. Gruzin od kilku kolejek prezentuje się bardzo dobrze. Udało mu się również skutecznie i na stałe wyeliminować ze swojej gry "dziwne zachowania", przez które Pogoń w poprzednich rundach wiele razy traciła bramkę. Przypomnijmy, że stosunkowo nie tak dawno, kibice potrafili ze strachu zasłaniać sobie oczy w momencie, gdy futbolówka zmierzała do Dvaliego. Każda interwencja, lub samo przyjęcie piłki skutkowało wstrzymaniem oddechu przez wszystkich granatowo-bordowych sympatyków.
Aktualnie Lasha swoim spokojem dorównuje tybetańskim mnichom. Zarówno w interwencjach jak i operowaniu piłką. Niech potwierdzeniem naszych słów będą statystki sympatycznego Gruzina z wczorajszego spotkania.
Podania - 40 / 34 (85% celnych)
Pojedynki wygrane - 11 / 9 (82% pojedynków wygranych)
Pojedynki w powietrzu - 8 / 6 (75% pojedynków wygranych)
Pojedynki na ziemi - 3 / 3 (100% pojedynków wygranych)
Odbiory - 2 / 2 (100% udanych odbiorów)
Nabycia piłki - 10
Warto dodać również to, że Lasha Dvali został powołany na mecze Gruzji w Lidze Narodów. Gruzini zmierzą się z Andorą oraz Łotwą.
Sebastian Walukiewicz początkowo miał tylko zastąpić na jakiś czas kontuzjowanego Jarosława Fojuta. Zagrać tyle spotkań ile się uda, zebrać cenne doświadczenie i czekać na powrót doświadczonego defensora. Nikt nie zakładał, że cały sezon na środku obrony będzie biegał zaledwie osiemnastoletni "Walu". Aktualnie wiele wskazuje, że tak będzie. To w jaki sposób gra Sebastian może, a czasami nawet musi się podobać. Inteligentna rozgrywka połączona z młodzieńczym szaleństwem. Nie wielu jest obrońców, a szczególnie w naszej lidze, którzy próbowaliby swoich sił w ostrzeliwaniu bramki rywala. Sebastianowi takie sytuacje się zdarzają, a dzięki wczorajszej próbie zaliczył asyste. Warto spojrzeć również i w tym przypadku na statystki z sobotniej rywalizacji.
Asysty - 1
Podania celne - 35 / 26 (74% celnych)
Pojedynki wygrane - 16 / 10 (63% wygranych)
Pojedynki w powietrzu - 8 / 5 (63% wygranych)
Pojedynki na ziemi - 8 / 5 (63% wygranych)
Odbiory udane - 3 / 2 (67% udanych)
Nabycia piłki - 8
Utalentowany zawodnik mógł opuścić Pogoń tuż przed rozpoczęciem sezonu. Wiele czynników złożyło się jednak na to, że Walukiewicz został w Szczecinie. Wydaje się, że była to dobra decyzja. Jeżeli w dalszej części sezonu "Walu" utrzyma swoją wysoką formę to ewentualny transfer z całą pewnością będzie opiewał na znacznie wiekszą kwotę niż tą, którą proponowali w tym okienku drużyny z Włoch.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...