Aktualności

Poniedziałek, piątek, niedziela (sic!), środa. To nie rozkład dyżurów w pracy, a dni rozgrywania meczy przez Pogoń. Geniusze z działu logistyki Ekstraklasy stwierdzili, że jeden raz w niedzielę to i tak za dużo i ponownie wyznaczyli poniedziałkowy termin meczu.


W tym momencie zadaję sobie pytanie, czy klub na to się godzi, czy reaguje? A jeśli tak, to w jaki sposób? Mecze poniedziałkowe, o godzinie 18:00 mają to do siebie, że nawet Barcelona by nie zapełniła stadionu, nie mówiąc już o chorzowskim Ruchu. Oczywiście frekwencja na poziomie 4500 osób jest po prostu wynikiem fatalnym. Wydaje się jednak, że jeśli nie dojdzie do żadnych gruntowanych zmian na wszystkich poziomach, to wielkiej zmiany nie zobaczymy. Pierwsi, którzy dokonali zmiany, byli nasi piłkarze. Po bezbarwnym meczu w Białymstoku, w poniedziałek zagrali naprawdę ofensywny futbol, zakończony… przegraną.

Ruch na zakazie

Za ekscesy, wybryki, dopingowanie i wspieranie klubu kibice Ruchu otrzymali zakaz stadionowy na 13 spotkań, de facto do końca sezonu. Niebiescy potwierdzili już nie raz, że dla chcącego nic trudnego i bodajże poza Niecieczą, obecni byli na wszystkich meczach. Nie inaczej było w Szczecinie, gdzie dzięki uprzejmości nie tylko kibiców, ale i zarządu, zasiedli w sektorze gości. 260 chorzowian do Szczecina przyjechało autami. Niestety, w samym mieście poznali „gościnność” lokalnych policjantów. Na płocie wywiesili 2 flagi „Special Guest” i poświęconą zmarłemu miesiąc temu „Hermanowi”. W pierwszej połowie poza standardowym „Jesteśmy zawsze tam” ryknęli tylko raz, po wyrównującej bramce. W drugiej połowie śpiewali już częściej, choć ich doping do dobrych nie należał. Dopiero po bramce na 2:3 nieprzerwanie wspierali swoich zawodników.

Była gra, był doping

Ze względu na frekwencję na stadionie i w młynie można było się obawiać o jakość naszego dopingu. Doping zaczęliśmy do hasła „Piłka nożna dla kibiców”, które tego dnia powtórzyliśmy jeszcze nie raz. Początek nie zachwycił, jednak szybko strzelona bramka dodała nam siły. Po golu długo i głośna niosła się pieśń „Heja MKS”. Euforia trwała aż do bramki wyrównującej, po której dopadła nas chwilowa słabość. Dobra gra piłkarzy i ciągłe ataki, a także motywacja na młynie doprowadziły ponownie do wzmożenia wokalnych wysiłków. Co chwilę podłączały się pozostałe trybuny, przez co przyśpiewki typu „Hej Pogoń gol” naprawdę brzmiały bardzo dobrze. Po kolejnej bramce znów głośno wybrzmiało „Heja MKS”. Pierwsza połowa zakończyła się owacją dla piłkarzy. Doping w drugiej połowie nie osłabł, choć hasła „Nowy stadion dla Szczecina”, czy „O mój MKS-ie” nie zostały wykrzyczane należycie głośno. Gdy w 60. minucie sędzia gwizdnął rzut karny dla Ruchu, zamiast dopingu pojawiły się naprawdę głośne gwizdy. Stępiński trafił w słupek, co zostało skwitowane w odpowiedni sposób. Do bramki wyrównującej szło nam naprawdę dobrze. Potem jednak, podobnie jak piłkarze, straciliśmy zapał. Gol na 2:3 jeszcze pogorszył sytuację. Pojawiła się przyśpiewka „Pogoń walcząca”, ale wiary przy niej nie było żadnej. Mecz zakończył się naszą porażką, po dobrej grze. Piłkarze, od kibiców, którzy pozostali na obiekcie, usłyszeli „Czy wygrywasz czy nie...” i brawa.

Oflagowanie naszych płotów tego dnia było naprawdę dobre. Pojawiły się m.in. flagi: „Duma Pomorza”, „Pogoń Szczecin” w szachownicę, „Pozdrówki”, „Brygada Ultras”.

Ostra mobilizacja

W najbliższą niedzielę o godzinie 15:30 rozegramy spotkanie w Lubinie. Jest to jeden z naszych najbliższych wyjazdów, dlatego musimy się tam stawić w dobrej liczbie. Zapisy w wiadomych miejscach. Cena biletu: 25 zł.

Już za 2 tygodnie jeden z najważniejszych meczy tej wiosny. W niedzielę, 20 marca o godzinie 18:00 zagramy z „pasami”. Już teraz rozpoczynamy mobilizację. Wszystkie FC, wszystkie dzielnice, każdy z nas rozkręca już teraz atmosferę przed tym meczem. Nie ma wymówek!

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Piotr Kowalik
Żródło: własne
Wyświetleń: 4381

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...