Portowcy, mimo kilku doskonałych sytuacji bramkowych, ulegli Lechowi Poznań 1:0. Jedynego gola w tym spotkaniu zdobył Mikael Ishak.
Pogoń po awansie do czwartego w historii finału Pucharu Polski nie mogła świętować zbyt długo, bo już 4 dni później zawodnicy drużyna Jensa Gustafssona wybrali się do Poznania, na bardzo ważne spotkanie z Lechem. Szwedzki szkoleniowiec dokonał tylko jednej zmiany w wyjściowym składzie, gdzie Adriana Przyborka zastąpił Wahan Biczachczjan, wiec na murawie mogliśmy oglądać praktycznie najmocniejszą jedenastkę ze Szczecina. Portowcy zaczęli dość ofensywnie i już po 2 minutach gry wywalczyli rzut wolny. Niestety krótko rozegrany stały fragment gry zakończył się wycofaniem piłki do Biczachczjana, a Ormianin zawahał się i stracił piłkę, więc aby zatrzymać groźną kontrę, musiał sfaulować Ba Lue, za co szybko obejrzał żółty kartonik. W 11 minucie dobrze w pole karne Pogoni dośrodkował Karlstrem, gdzie piłkę strącił Ishak, ale na rzut rożny zdołał wybić piłkę Borges. Trzy minuty później odpowiedzieli Portowcy. Doskonale dośrodkował Grosicki, Mrozek został w bramce, a akcje zamykał Biczachczjan, ale jego strzał głową przeszedł obok słupka. W 29 minucie znów zagrozili gospodarze. Velde po indywidualnej akcji wyłożył piłkę Czerwińskiemu, ale strzał zawodnika Lecha z prawej strony pola karnego obronił Cojocaru. W 32 minucie Rafał Kurzawa zagrał piękną piłkę lobem do Wahlqvista, ale szwedzki obrońca w doskonałej sytuacji źle trafił w piłkę i nie zdobył bramki. W 38 minucie uderzenia z dystansu spróbował Kurzawa i wydawało się, że piłka po mocnym strzale zmierzała w światło bramki, ale podbił piłkę Salamon. W 43 minucie mogliśmy objąć prowadzenie. Najpierw strzał z trudnej pozycji oddał Grosicki, ale sparował piłkę Mrozek, po chwili dobijał Biczachczjan, ale znów w bramce czujny był golkiper gospodarzy. Portowcy mający 120 minut meczu Pucharowego z Jagiellonią w nogach grali bardzo mądrze, utrzymywali się przy piłce na połowie Lecha, stworzyli więcej groźnych sytuacji, ale zabrakło gola potwierdzającego tę przewagę.
Pierwsze uderzenie na bramkę po przerwie wykonali gospodarze. Strzał Ishaka z pola karnego nie sprawił żadnych problemów Cojocaru. Pogoń odpowiedziała ze stałego fragmentu gry. Dośrodkowanie Grosickiego spadło na głowę Borgesa, ale obrońca Pogoni uderzył niecelnie. W 53 minucie dośrodkowanie Coutrisa przeszło przez całe pole karne wprost do Biczachczjana, Ormianin uderzył z woleja między nogami Mrozka, ale piłkę z linii w ostatniej chwili wybił Salamon. Siedem minut później dobrze klatką przyjął piłkę w polu karnym Koulouris i oddał strzał z woleja, ale został zablokowany przez obrońcę Lecha. Chwilę później Pogoń skoczyło do pressingu przy wyprowadzeniu piłki przez Lecha i przejęła ją na linii pola karnego, niestety mający praktycznie puste bramkę Ulvestad fatalnie uderzył piłkę. W 64 minucie to Lech był blisko gola, ale Ba Loua uderzył tuż obok słupka. W 69 minucie widzieliśmy kolejny strzał z woleja Pogoni, ale tym razem Gorgon uderzył niecelnie. W końcówce to Lech doszedł do głosu. W 76 minucie Salamon zgrał piłkę w polu karnym do Ishaka, a napastnik Lecha z najbliższej odległości skierował piłkę do bramki Pogoni. W 82 minucie celny strzał z dystansu oddał Gamboa, ale odbił do boku piłkę Mrozek.
Lech Poznań 1:0 Pogoń Szczecin (0:0)
76' 1:0 Ishak
Pogoń Szczecin:
77. Valentin Cojocaru, 28. Linus Wahlqvist(85' 23. Benedikt Zech), 4. Leonardo Borges, 33. Mariusz Malec, 32. Leonardo Koutris, 7. Rafał Kurzawa(85' 10. Luka Zahović), 22. Wahan Biczachczjan(80' 73. Adrian Przyborek), 8. Fredrik Ulvestad, 20. Alexander Gorgon(70' 21. Joao Gamboa), 11. Kamil Grosicki, 9. Efthymios Koulouris
Lech Poznań:
41. Bartosz Mrozek, 44. Alan Czerwiński(75' 2. Joel Pereira), 18. Bartosz Salamon, 23. Miha Blazić, 3. Barry Douglas, 50. Adriel Ba Loua(89' 19. Maksymilian Dziuba), 6. Jesper Karlstrom, 22. Radosław Murawski, 11. Kristoffer Velde(75' 17. Filip Szymczak), 7. Afonso Sousa(63' 30. Nika Kvekveskiri), 9. Mikael Ishak
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...