Portowcy zanotowali drugie wiosenne zwycięstwo przed własną publicznością, tym razem pokonując 3:0 Górnik Zabrze. Bramkarza gości pokonali Fredrik Ulvestad i dwukrotnie Kamil Grosicki.
Tydzień po zwycięstwie z Zagłębiem Lubin Portowcy znów mieli okazję zagrać przed własną publicznością, bo na spotkanie w ramach 20. kolejki PKO BP Ekstraklasy do Szczecina przyjechał Górnik Zabrze. W składzie Pogoni doszło tylko do jednej zmiany w porównaniu do ubiegłotygodniowego spotkania, bo do wyjściowej jedenastki wrócił po pauzie Efthymis Koulouris. Zdecydowanie więcej zmian czeka nas w klubowych gabinetach, bo w najbliższych dniach dojdzie do zmiany właściciela naszego klubu. Jednak w meczu na murawie również emocji nie brakowało od początku. Portowcy rozpoczęli spotkanie od mocnego uderzenia. Treningi długich wrzutów przyniosły skutek i po dośrodkowaniu Borgesa zza linii bocznej piłka trafiła do Kurzawy, który oddał strzał z 20. metra, a do dobitki dopadł pierwszy Fredrik Ulvestad i otworzył wynik spotkania. W 16 minucie po wrzucie piłki z narożnika boiska w polu karnym Górnika upadł Ulvestad, ale sędzia po krótkiej analizie VAR nie zdecydował się na odgwizdanie przewinienia. W 22 minucie nieporozumienie między Borgesem, a Cojocaru doprowadziło do straty piłki przed własną bramką, ale nasz golkiper zdążył wrócić między słupki i złapać strzał Buksy. W 24 minucie sprytnie Grosicki dograł do Koulourisa w pole karne, ale z trudnej pozycji nasz napastnik nie zdołał oddać czystego strzału. Dwie minuty później zagroził nam ponownie Górnik, ale strzał głową Janży instynktownie obronił Cojocaru. W 36 minucie urwał się prawym skrzydłem Ismaheel i sam próbował skończyć akcję, ale w bramce czujny był nasz bramkarz. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie, ale prowadzenie Pogoni 1:0 było zasłużone.
Po przerwie Pogoń szybko zabezpieczyła wynik, bo już w 48 minucie Kamil Grosicki wykorzystał błąd obrony zabrzan i podwyższył nasze prowadzenie. W 61 minucie było już 3:0. Ponownie swoje umiejętności na skrzydle pokazał kapitan Pogoni. Turbo Grosik urwał się skrzydłem, wpadł w pole karne, położył Dominika Szalę, a potem wbił piłkę do bramki, obijając jeszcze wracającego Janickiego. Początkowo sędzia na chwilę przerwał radość, bo pokazał pozycję spaloną, ale po analizie VAR bramka została uznana za prawidłową. Pierwszy raz goście zagrozili nam w 2 części meczu dopiero w 74 minucie, kiedy to Buksa spróbował uderzyć z 16. metra, ale uderzył niecelnie. Cztery minuty później z rzutu wolnego celnie uderzył Janża, ale odległość była zbyt duża, aby Cojocaru skapitulował. Chwilę później znów okazję mieli goście na uderzenie z rzutu wolnego, ale znów Cojocaru pewnie złapał piłkę, tym razem po uderzeniu Zahovicia. W końcowej fazie meczu trener Kolendowicz dał pograć trochę młodzieży, ale Portowcy utrzymali bezpieczne prowadzenie do ostatniej minuty i pewnie pokonali Górnik Zabrze 3:0.
Pogoń Szczecin 3:0 Górnik Zabrze (1:0)
1:0 Ulvestad 8'
2:0 Grosicki 48'
3:0 Grosicki 61'
Pogoń Szczecin:
77. Valentin Cojocaru, 32. Leonardo Kourtis, 4. Leonardo Borges, 68. Danijel Loncar, 28. Linus Wahlqvist(83' 17. Jakub Lis), 21. Joao Gamboa, 8. Fredrik Ulvestad(75' 46. Antoni Klukowski), 7. Rafał Kurzawa(83' 61. Kacper Smoliński), 10. Adrian Przyborek(88' 51. Patryk Paryzek ), 11. Kamil Grosicki, 9. Efthymis Koulouris(75' 27. Olaf Korczakowski)
Górnik Zabrze:
25. Michał Szromnik, 27. Dominik Szala, 5. Kryspin Szcześniak, 26. Rafał Janicki(88' 41. Dawid Mazurek), 64. Erik Janza, 11. Taofeek Ismaheel(53' 16. Paweł Olkowski), 21. Dominik Sarapata, 8. Patrik Hellebrand(80' 23. Sondre Listeh), 88. Yosuke Furukawa(53' 22. Abbati Abdullahi), 7. Luka Zahović(80' 18. Lukas Ambros), 44. Aleksander Buksa
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
