Emocje przed meczem Pogoni Szczecin z Legią Warszawa rosną. Gdyby do meczu miało dojść kilkanaście dni temu, to nastroje kibiców przed pierwszym gwizdkiem byłyby bardzo słabe. Dziś jest już jednak inaczej.
Legia od początku sezonu gra dość równo i utrzymuje się w ligowej czołówce. Pogoń po dobrym starcie złapała zadyszkę. Wpływ na nią miały też z pewnością zmiany w kadrze zespołu. To przełożyło się na serię porażek. W ostatnich dwóch meczach Pogoń strzeliła jednak osiem goli i kibicowskie emocje znów wzrastają.
- Zawsze chcemy tak wyglądać jak z Cracovią. Zawsze chcemy stosować wysoki, ekstremalny pressing. Chcemy, aby to była nasza tożsamość. Nie zawsze taka gra jest możliwa, ale zawsze chcemy w ten sposób grać. Jeśli chodzi o obronę, to wydaje mi się, że ogólnie wyglądamy lepiej w tej formacji. Potrafimy lepiej rozgrywać, lepiej doskakiwać do rywala. Poziom naszej obrony jest teraz bardziej satysfakcjonujący, ale ciągle musimy nad nim pracować - zdradził we wtorek trener Gustafsson.
Przed Pogonią mecze z Legią i Lechem. Te spotkania od lat wywołują dodatkowe emocje, a stadion wypełnia się w znacznym stopniu.
- W pewien sposób to odczuwam. Takie mecze jak te z Legią i z Lechem to są starcia, na które wszyscy czekają. Zawodnicy, trenerzy, kibice, pracownicy w administracji. Wszyscy nie możemy doczekać się takich spotkań przy pełnych trybunach i wspaniałej atmosferze - mówi dalej trener Pogoni. - Plan na to jest taki, abyśmy strzelili o jednego gola więcej (uśmiech). Oczywiście Legia wygląda bardzo dobrze zarówno jeśli chodzi o defensywę, jak i atak. My jednak w meczu z Cracovią pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie stawić im czoła. Gdyby do tego meczu z Legią doszło trzy tygodnie temu, to być może byśmy nie byli na niego gotowi, ale w obecnej sytuacji czujemy się znacznie lepiej.
W meczu z Cracovią Pogoń imponowała w rozegraniu piłki. Portowcy świetnie wymieniali futbolówkę, wręcz bawiąc się z rywalami. Wspominał o tym po meczu Kamil Grosicki. Teraz tak łatwo nie będzie, poprzeczka wędruje mocno w górę. Co może być punktem zwrotnym w tym spotkaniu?
- To, jak dobrze będziemy rozgrywali piłkę. To pierwsza, najważniejsza rzecz, ale nie jedyna. Musimy być dobrzy w każdym elemencie gry. Musimy być tak dobrzy, jak powinna być dobra Pogoń. Musimy być dobrzy dla naszych kibiców, pozwlić im się ponieść. Musimy też pamiętać o naszej menatlności, a wtedy powinno być jak należy - mówił dalej Gustafsson. - Myślę jednak, że mecz będzie dość otwarty. Oba zespoły lepiej czują się w ataku, przy piłce, oba mają klasowych graczy, zwłaszcza w ofensywie, więc byłbym zaskoczony, gdyby spotkianie było zamknięte.
Pogoń swój mecz w Krakowie rozgrywała w sobotę, a Legia do rywalizacji z Górnikiem przystępowała w niedzielę po meczu w Lidze Konferencji Europy. Czy ten jeden dzień robi różnicę?
- Gdyby to było odwrotnie, to nie, powiedziałbym, że nia mają przewagi. Ale w tej sytuacji mogę powiedzieć, że mamy przewagę (uśmiech). Na pewno doszliśmy już do siebie po meczu z Cracovią i jesteśmy gotowi na jutro. Co do tego, co robi Legia, to nie mamy nad tym żadnej kontroli. Nie zastanawiamy się nad tym, tylko skupiamy się na sobie - dodał szkoleniowiec ze Szwecji.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...