Aktualności

- Papier przyjmie wszystko. To co ja widziałem, to jest stadion Widzewa Łódź umieszczony w wykopanej dziurze. Przypomnę, że ta wizualizacja zakłada likwidację części skarpy. I stadion ma być poniżej tej skarpy. Tak przynajmniej widać na tych rysunkach. Nie znam szczegółowych rozwiązań. Trybuna z tego co widzę na tym rysunku znajduje się od strony skarpy. Jest to rozwiązanie dość oryginalne. Natomiast w ogóle nie wiadomo czy nadające się do zrealizowania - ocenia Piotr Krzystek propozycję przygotowaną przez klub i kibiców.

Prezydent ustosunkował się też do rozmowy ze Zbigniewem Bońkiem, która miała miejsce w minionym tygodniu.

- Pan prezes Boniek przyznał się, że nie zna szczegółów projektu przeprowadzonego przez miasto. Nie wiedział np. czy to jest zadaszony obiekt czy nie. To są takie rzeczy, które wymagałyby pewnego doprecyzowania. Trudno się dziwić, pan prezes zajmuje się ekstraklasą w całej Polsce, trudno żeby miał wiedzę na temat jednego stadionu - zdradził Krzystek. - Pewnie nie ma pojęcia w jaki sposób ten projekt wygląda. Będziemy to sobie wyjaśniali. Panu prezesowi zależy na dobrym stadionie w Szczecinie. I to akurat rozumiem. Natomiast trzeba sobie uświadomić, że tu nie ma dyskusji o słabym, czy lepszym projekcie. Jest rozwiązanie przygotowane przez miasto w wyniku konkursu i jest jakiś pomysł, którego ja szczerze mówiąc nie znam w szczegółach. Bo okazuje się, że wszyscy o nim wiedzą tylko nie miasto. Dlatego traktuję tę sprawę troszeczkę jako medialny show. Nie wiem czym czemu mający służyć tak naprawdę. My działamy konsekwentnie. Przypomnę, że do projektu klub złożył ponad 20 uwag, z czego bodaj 19 zostało uwzględnionych. Zatem jesteśmy bardzo daleko w konsensusie.

Całą rozmowę znaleźć można będzie w piątkowym wydaniu papierowym Kuriera Szczecińskiego.

W piątek w @24Kurier prezydent #Szczecin m.in. o @BoniekZibi #stadion i #SST pic.twitter.com/lfUPGorqWf

— 24Kurier.pl (@24Kurier) 25 lutego 2016