Aktualności

- To dobry okres dla całej drużyny. Zdarzają się porażki, tak jak teraz z Lechem. To jest piłka. Czujemy się mocni całą drużyną. Widać, że jesteśmy w formie i trzeba pokazać w następnym meczu - mówił pomocnik Pogoni.

Piotrowski stał się jednym z pewniaków do gry w talii Kosty Runjaica i w zasadzie ciężko dziś wyobrazić sobie ustawienie drużyny bez niego. Gdzie on sam czuje się najlepiej na boisku?

- Do dziesiątki mi trochę brakuje. Teraz w Pogoni mamy dużą wymienność w środku pola. Jak gramy z Rafałem Murawskim i Kamilem Drygasem to rotujemy się na pozycjach. Gdy wchodzą Dawid Kort czy Marcin Listkowski wtedy częściej gram jako 6 lub 8. Mamy dużą wymienność na boisku. Jak trzeba być wyżej - to nie ma problemu. Trzeba jednak odpowiednią pracę wykonać w defensywie - ocenił młody zawodnik.

Progres w grze u Piotrowskiego dało się zauważyć po przejęciu drużyny przez Kostę Runjaica. Zawodnik potwierdza, że sposób gry zespołu pod okiem nowego trenera mu odpowiada.

- Dryblingi i prowadzenie piłki zacząłem stosować gdy przyszedł do nas trener Runjaic. Każe nam wykorzystywać prowadzenie piłki w wolne pole aby zmusić rywala do reakcji. Więcej odwagi jest u mnie. Dryblingi wychodzą z tego, że zdobywam pole. To jest prosty drybling, nie przekładam nóg nad piłką - zdradził młodzieżowy reprezentant Polski.

Swego czasu Kosta Runjaic powiedział o Piotrowskim, że bywa "zbyt dziki". Redaktorzy ŁączyNasPiłka.pl spytali zawodnika Dumy Pomorza o co mogło chodzić szkoleniowcowi.

- Może chodziło o to, że czasami lubię "wyłamać" się z taktyki. Lubię "pressować" bramkarza, a trener tłumaczy, żeby nie tracić sił. Już chyba przywykł do tego i mówi, że chyba muszę czasami sobie pobiegać - dodał Piotrowski.