W poniedziałek piłkarze Pogoni Szczecin rozegrali kolejną już grę kontrolną w Turcji. Kto po tym spotkaniu zasłużył na wyróżnienie?
W meczu z NK Celje w Pogoni Szczecin nie było wiele polotu. Brakowało zazębienia akcji i przyspieszenia. Widać po drużynie, że obecnie odczuwa w nogach intensywność okresu przygotowawczego.
W meczu z liderem ligi słoweńskiej wyróżnić można było Wahana Biczachczjana. Ormianin pojawił się na boisku po przerwie i starał się nakręcać ofensywę Pogoni z prawej strony boiska. Do tego dołożył bramkę strzałem z rzutu wolnego.
Dobrze prezentował się także kolejny już raz Olaf Korczakowski. Młody skrzydłowy mecz z NK Celje skończył bez liczb, ale z pewnością był jedną z jaśniejszych postaci w tym meczu.
Po przerwie dobrze na boisko wprowadził się także Linus Wahlqvist, który starał się aktywnie grać do przodu, a ponadto przerwał kilka groźnie zapowiadających się ataków przeciwników.
Za cały mecz plusik można postawić także przy defensywie Pogoni. Pomimo trudności i przewagi przeciwników przez większą część meczu, blok defensywny pracował solnie przez całe spotkanie. Stracony gol to przecież przypadkowa i pechowa interwencja Alexandra Gorgona we własnym polu karnym. To pozytywny prognostyk przed zbliżającą się wiosną.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.